Zwiększenie pewności obrotu prawnego nieruchomościami

Komornicy za pośrednictwem systemu elektronicznego będą składali wnioski ujawniające w księdze wieczystej informację o wszczętym przez komornika postępowaniu egzekucyjnym z nieruchomości. Taką możliwość zyskali dzięki obowiązującej od 1 lipca 2016 roku ustawie a z dnia 15 stycznia 2015 roku (DZ.U. 2015 poz. 218) wprowadzającej możliwość składania wniosków o wpis w księdze wieczystej za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.

Uprawnienia do elektronicznego składania wniosków otrzymali notariusze, komornicy oraz naczelnicy urzędów skarbowych. .Celem wprowadzonych zmian było zwiększenia pewności i stabilności obrotu prawnego nieruchomościami. Co ciekawe wzmianka o złożonym wniosku do ksiąg wieczystych za pośrednictwem systemu teleinformatycznego pojawi się automatycznie po wprowadzeniu takiego wniosku do systemu. Dodatkowo wnioski składane elektronicznie będą rejestrowane z dokładnością co do sekundy, a więc prawdopodobieństwo złożenia dwóch wniosków jednocześnie znacznie zmaleje.

Zmiany widoczne natychmiast

Zmiany przepisów dają notariuszom możliwość wprowadzenia wniosku do systemu niezwłocznie po sporządzeniu aktu notarialnego i tym samym w ciągu kilku minut w księdze wieczystej pojawi się odpowiednia wzmianka, która ujawni dokonaną transakcję. Ustawa wprowadzająca elektroniczne postępowanie wieczystoksięgowe, co prawda nie nałożyła na notariuszy obowiązku składania wniosku zaraz po dokonaniu czynności notarialnej, jednakże stosowny wniosek musi być złożony już w dniu sporządzenia aktu notarialnego. Przed wprowadzoną zmianą notariusz miał obowiązek składania wniosku do ksiąg wieczystych w terminie 3 dni od dokonania czynności prawnej będącej podstawą wpisu, a następnie wniosek odnotowywano w sądzie. W praktyce skutkowało to pojawieniem się wzmianki w księdze wieczystej dopiero po kilku dniach od chwili sporządzenia aktu notarialnego, co nieuczciwym sprzedawcom dawało możliwość kilkukrotnego zbycia nieruchomości przed pojawieniem się stosownej wzmianki.

Poprawa obrotu nieruchomościami

Dodatkowo notariusz na podstawie znowelizowanego art. 92 Prawa o notariacie, na żądanie strony czynności notarialnej, będzie zobowiązany do złożenia wniosku dotyczącego wpisu niewynikającego bezpośrednio z dokonanej czynności notarialnej, ale z nią powiązanego. Co prawda wszystkie dokumenty, które stanowią podstawę wpisu w księdze wieczystej notariusz będzie musiał złożyć w oryginale w sądzie, jednakże istotne jest, że samo złożenie wniosku drogą elektroniczną będzie skutkowało automatycznym pojawieniem się wzmianki. To znacznie poprawi pewność obrotu nieruchomościami.
Wydaje się, że wprowadzone zmiany oprócz zabezpieczenia pewności obrotu, dodatkowo przyspieszą i usprawnią procedurę związaną z dokonywaniem zmian w księgach wieczystych. Zapewne w przyszłości krąg podmiotów uprawnionych do składania wniosków będzie rozszerzany i ostatecznie każdy obywatel będzie miał możliwość do korzystania z istniejącego systemu teleinformatycznego w celu złożenia wniosku.

Autor:
Kamila Bielecka, adwokat z Kancelarii Chałas i Wspólnicy

Posted in Bez kategorii

Sprzedawcom internetowym przybędzie obowiązków związanych z ochroną danych klientów

Po latach negocjacji Parlament Europejski przyjął rozporządzenie o ochronie danych osobowych. Nowe przepisy zaczną obowiązywać 25 maja 2018 r. Wydaje się jednak, że już teraz powinny zostać wprowadzone niektóre regulacje z rozporządzenia unijnego, dzięki, którym zostałyby podjęte działania dostosowujące proces ochrony prywatności danych w przedsiębiorstwach do nowych przepisów.

Rozporządzenie to będzie obowiązywać we wszystkich państwach członkowskich, bez konieczności jego implementacji. Jednolite prawo ochrony danych będzie miało wpływ na uproszczenie procedur dla organów ochrony danych z państw członkowskich. Oznacza to, że obywatele pokrzywdzeni działalnością firm internetowych z siedzibą za granicą, będą mogli zgłaszać skargi do właściwych organów ochrony danych w swoim państwie członkowskim. Bez znaczenia będzie w jakim kraju doszło do danego naruszenia. Powyższe dotyczy nie tylko osób fizycznych, ale również przedsiębiorców. W przyszłości firmy będą więc musiały współpracować tylko z organami ochrony danych, właściwymi z uwagi na swoją siedzibę. Ponadto od 25 maja 2018 r. również przedsiębiorcy spoza UE będą objęci przedmiotową regulacją, w przypadku gdy posiadają na swoim terytorium oddział lub przetwarzają dane obywateli jednego z państw członkowskich UE.

Nowe przychodzi, ale stare też zostaje

Wzmocnione zostały prawa obywateli poprzez tzw. „prawo do bycia zapomnianym”. Zgodnie z przepisami rozporządzenia, obywatele UE mają prawo do żądania od przedsiębiorcy usunięcia swoich danych osobowych, co powoduje jednocześnie utratę przez przedsiębiorcę prawa do gromadzenia oraz przetwarzania tych danych.
Ponadto przyznano obywatelom prawo do przenoszenia swoich danych. Oznacza to, że powinni mieć oni możliwość łatwego dostępu do swoich danych oraz ich przeniesienia. Przepisy koncentrują się tutaj głównie na portalach społecznościowych jako administratorach danych, jednakże obowiązki te należy też przypisać pozostałym przedsiębiorcom. Trudno obecnie przewidzieć praktycznie zastosowanie tych przepisów.
W rozporządzeniu znalazły się także dotychczas obowiązujące zasady związane z ochroną danych. Są to:

  • zasada wyrażenia zgody na przetwarzanie danych oraz
  • zasada celowości ich przetwarzania.

Zgodnie z nimi, przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy została wyrażona zgoda przez jednostkę, a zakres wykorzystania danych uzależniony jest od celu, który został wskazanych w zgodzie podpisanej przez obywatela.

Na co muszą zwracać uwagę sprzedawcy Internetowi?

Zasadniczą ideą regulacji jest zapewnienie przejrzystości dla obywateli w regulaminach. Niezbędne jest również uzyskanie zgody poprzez wyraźne działanie osoby. Zgoda taka nie może zostać wyrażona poprzez milczenie lub zaniechanie – przykładowo niedopuszczalne jest uznanie za wyrażenie zgody przez akceptację z zaznaczonym już „check boxem”. W unijnym rozporządzeniu wymaga się wprowadzenia osobnego pola do zaznaczenia przez potwierdzającego wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w formularzach sklepów internetowych. Ponadto zawarcie umowy nie będzie mogło być uzależnione od wyrażenia przedmiotowej zgody. W odniesieniu do już wyrażonych zgód na przetwarzanie danych, które miałby obowiązywać po 25 maja 2018 r., przepisy rozporządzenia przewidują, że będą one skuteczne, pod warunkiem spełnienia wymogów stawianych przedmiotowym zgodom w nowej regulacji. W związku z tym, należałoby już dzisiaj wdrożyć nowe zasady ochrony danych tak, aby uniknąć konieczności ponownego uzyskiwania wymaganych akceptacji w przyszłości.

Korekty będą niezbędne, zwłaszcza w polityce prywatności. Nowe przepisy prawne dotyczące ochrony danych wymagają przejrzystych informacji dla obywateli. Zgodnie z art. 12 rozporządzenia, informacje muszą być przekazywane „w precyzyjny, przejrzysty sposób oraz w zrozumiałej i łatwo dostępnej formie, używając jasnego i prostego języka”. W jaki sposób przepisy te będą stosowane w praktyce – zwłaszcza w odniesieniu do wymagań technicznych, narzędzi śledzenia lub analizy i remarketingu – jest nadal sprawą otwartą i zostanie doprecyzowane w orzecznictwie.

Przetwarzanie danych osobowych w praktyce będzie trudniejsze

Podwykonawcy zleceniobiorcy, będą musieli zostać z góry określeni, a klient będzie musiał wyrazić pisemną zgodę na udział w danym zleceniu tych podwykonawców. W związku z powyższym, również sprzedawca internetowy będzie zobowiązany sprawdzić i dopasować swoje umowy dotyczące przetwarzania danych osobowych. Na tym tle, legalność kontroli kredytowej jest wątpliwa. Obecnie kwestia ta budzi sporo kontrowersji. Skutki w postaci ograniczenia zatowarowania w sklepach internetowych i zmniejszenia płynności finansowej nie są do wykluczenia. Do tej pory uzyskanie zgody na korzystanie z narzędzi internetowych takich jak śledzenie, analiza i remarketing było dobrowolne – nowe przepisy wymagają już udzielenia wyraźnej zgodny od użytkownika.

Ważne:
W związku z tym, że przepisy rozporządzenia o ochronie danych zostaną z biegiem czasu doprecyzowane, w związku z zapadającymi orzeczeniami sądów na jego podstawie oraz okresem przejściowym, jest jeszcze trochę czasu na omówienie możliwych zmian regulaminów.
Niemniej jednak, sprzedawcy internetowi powinni rozpocząć już prace nad dostosowaniem swoich regulaminów i nie odwlekać tego procesu na rok 2018. Wówczas z uwagi na zbyt krótki okres do opracowania zmian, w pośpiechu mogą zostać popełnione poważne błędy.

Autorzy:
Oskar Gostomski, adwokat prawa niemieckiego
Robert Kuczyński, aplikant radcowski

Firmę na Ukrainie można zarejestrować już online

Rejestracja działalności gospodarczej na Ukrainie nie jest łatwa. Jednym z wiodących nadal problemów jest m.in. konieczność sporządzania dużej ilości dokumentów, bez których rejestracja spółki się nie powiedzie. Jednak walka z biurokratycznymi obostrzeniami trwa, dzięki czemu firmę można zarejestrować już np. przez Internet.

Obecnie, na mocy ustawy z 15 maja 2003 roku o państwowej rejestracji osób prawnych i osób fizycznych, funkcjonuje jednolity rejestr podmiotów gospodarczych, który jest prowadzony przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Wcześniej takiego rejestru nie było, a ewidencję podmiotów gospodarczych prowadził Urząd Statystyczny Ukrainy.

Duże zmiany

Przepisy wspomnianej ustawy zostały znacznie znowelizowane w latach 2014-2015. Dzięki temu, że wprowadziły kilka dużych zmian, ułatwiają obecnie nieco rejestrację podmiotów gospodarczych. Przede wszystkim osoby, które chcą zarejestrować spółkę, wiedzą jakie dokumenty są do tego niezbędne. Lista jest bowiem wyszczególniona w przepisach. To nie wszystko –ograniczono prawnie również przesłanki, na podstawie których uchylane są wnioski o rejestrację. Ważne jest także to, że znane są już terminy przeprowadzenia rejestracji spółek przez państwowych rejestratorów.

Bardzo ważną zmianą jest obecnie możliwość rejestracji spółek za pomocą państwowej służby pocztowej.
Na mocy nowelizacji wspomnianej ustawy, zlikwidowano także m.in. ograniczenia związane z rejestracją spółki poza miejscem jej siedziby. Notariusze z kolei otrzymali prawo do samodzielnej rejestracji spółek.

Elektroniczny wniosek

Ponadto od 2016 r. wprowadzona została możliwość rejestracji spółek online. Internetowego założenia firmy można dokonać na elektronicznym portalu usług państwowych https://igov.org.ua/subcategory/2/15). Aby można było dokończyć rejestrację na portalu, należy uzyskać i złożyć podpis elektroniczny lub skorzystać z systemu za pomocą bankID.
Rejestracja spółki odbywa się dwuetapowo. W pierwszej kolejności niezbędne jest złożenie wypełnionego wniosku, który musi zawierać:

• dane kontaktowe (telefon, adres, email);
• informacje o spółce (nazwę, określoną formę prawną, adres rejestracji, system opodatkowania, rodzaj działalności, informacje o udziałowcach);
• wybór systemu opodatkowania;
• wybór rodzajów działalności zgodnie z klasyfikatorem działalności gospodarczej.

Oprócz podania wyżej wymienionych informacji, należy także wybrać funkcje zamówienia usługi. Wówczas wniosek na zastanie przekazany do rejestracji.

Drugi etap rozpoczyna się w momencie, kiedy na adres e-mail składającego wniosek przyjdzie wiadomość dotycząca statutu rejestracji. Będzie ona zawierała podjętą decyzję w sprawie złożonego wniosku oraz – w przypadku konieczności – również komentarze państwowego urzędnika do procedury rejestracji podmiotów gospodarczych. W e-mailu dołączona zostanie również decyzja w formie załącznika w formacie PDF.

Rejestracja firm online, znacznie zmniejsza koszty związane z rejestracją spółki i skraca termin założenia nowej działalności gospodarczej na Ukrainie.

Autor: Andriy Kolotiy adwokat kijowskiego oddziału Kancelarii Chałas i Wspólnicy

O 21 proc. ma wzrosnąć eksport towarów konsumpcyjnych z Ukrainy do UE

Na Ukrainie, w której od stycznia tego roku obowiązuje umowa o wolnym handlu, trwają prace wdrożeniowe jej przepisów. Przewiduje się, że wdrożenie przepisów DCFTA zwiększy przepływ towarów pomiędzy UE i Ukrainą. Ma też przyczynić się do wzrostu wzajemnych możliwości inwestycyjnych, co znacznie wpłynie na prowadzenie negocjacji dotyczących członkostwa Ukrainy w UE.

Przypomnijmy, że podpisanie DCFTA, bo taki skrót ma ta umowa, wymaga od Ukrainy dodatkowych obowiązków, które polegają na wdrożeniu programu adaptacji przepisów prawnych w zakresie handlu, zgodnie ze standardami UE. Wykonanie danych zobowiązań, umożliwi usunięcie barier technicznych w handlu pomiędzy Ukrainą i UE oraz zabezpieczy większy dostęp do wewnętrznego rynku UE dla ukraińskich eksporterów i odwrotnie dla unijnych eksporterów na rynku ukraińskim.

W związku z tym wdrożenie przepisów prawnych z DCFTA powinno integrować gospodarkę Ukrainy z wewnętrznym rynkiem UE. Implementacja wspomnianych regulacji przewiduje przeprowadzenie zmian w ciągu 7 lat. Wyjątkiem są ci producenci ukraińscy, którzy już wprowadzili standardy produkcji UE. Oni już teraz mają możliwość uczestnictwa w przetargach publicznych UE.

DCFTA zabezpiecza:

  • handel towarami (usunięcie technicznych barier w handlu),
  • instrumenty gwarancji handlowych,
  • sanitarne i fitosanitarne środki,
  • współprace w strefie celnej,
  • zasady przemieszczenia towarów,
  • stosunki handlowe w strefie energetycznej,
  • usługi, założenie firm i inwestycje,
  • uznanie kwalifikacji,
  • przepływ kapitału i płatności,
  • politykę konkurencyjną (antymonopolowa ochrona i państwowa pomoc),
  • własność intelektualną,
  • zamówienia państwowe,
  • regulację sporów.

Wyżej wymienione możliwości prawne, które pojawiły się z początkiem wdrożenia DCFTA przewidują, że w ciągu 4 miesięcy nastąpi wzrost eksportu ukraińskich towarów do UE. Mowa m.in. o wzroście eksportu takich towarów, jak:

  • produkty i napoje o 46%;
  • samochody i części zamienne o 3%;
  • towary konsumpcyjne o 21%.

Podane wyniki są spowodowane tym, że DCFTA zlikwiduje w ciągu 5 lat około 97% rożnych taryf na eksport towarów do EU i przewiduje zmniejszenie średniej taryfy na towary ukraińskie z 7,5% do 0,5%.

Autor: Andriy Kolotiy, adwokat z kijowskiego oddziału Kancelarii Chałas i Wspólnicy

Posted in Bez kategorii

Prowadzenie działalności gospodarczej w formie fundacji może być opłacalne

W Polsce wciąż jeszcze niewielką popularnością cieszy się zakładanie fundacji, co może być ciekawą alternatywą dla prowadzenia działalności gospodarczej.
Polski ustawodawca określił, że fundacja w Polsce może być ustanowiona dla realizacji celów społecznie lub gospodarczo użytecznych. Jakie są to jednak cele, tego znowelizowana ustawa z 6 kwietnia 1984 r. o fundacjach (Dz.U. 2016 r., poz. 40 ze zm.) nie określa. Wskazuje jedynie przykładowe cele. W związku z tym, fundatorowi przysługuje stosunkowo duży zakres swobody. Ważne jest jedynie, aby cele zawarte w oświadczeniu woli o ustanowieniu fundacji (akt fundacyjny) wskazane były w sposób precyzyjny i nie budzący wątpliwości co do rzeczywistego celu fundacji.

Akt fundacyjny, taksa notarialna i statut

Oświadczenie woli o ustanowieniu fundacji co do zasady powinno być złożone przed notariuszem w formie aktu notarialnego. Obligatoryjnym elementem aktu fundacyjnego jest wskazanie celu fundacji oraz składników majątkowych przeznaczonych na jego realizację, którymi mogą być pieniądze, papiery wartościowe, rzeczy ruchome i nieruchomości.

Fundacja może prowadzić działalność gospodarczą, w rozmiarach służących realizacji jej celów. Wartość środków majątkowych fundacji przeznaczonych na działalność gospodarczą nie może być mniejsza niż tysiąc złotych.

Niezbędnym dokumentem potrzebnym do założenia fundacji jest m.in. akt fundacyjny. Od jego sporządzenia, notariusz pobiera taksę notarialną. Jej wysokość uzależniona jest od deklarowanego majątku przeznaczonego na realizację celów fundacji (wskazany w oświadczeniu woli o ustanowieniu fundacji). Maksymalna stawka taksy w przypadku majątku o wartości 3.000 zł wynosi 100 zł (powiększona o wartość podatku od towarów i usług). Wyższa wartość majątku wiąże się z wyższą taksą notarialną.

Kolejnym niezbędnym dokumentem jest statut ustalany przez fundatora lub inny upoważniony podmiot. Dokument ten określa nazwę fundacji, siedzibę i majątek, cele, zasady, formy i zakres działalności fundacji, skład i organizację zarządu, sposób powoływania oraz obowiązki i uprawnienia tego organu i jego członków. Statut może zawierać również inne postanowienia, w szczególności dotyczące prowadzenia przez fundację działalności gospodarczej, roku obrotowego, dopuszczalności i warunków jej połączenia z inną fundacją, zmiany celu lub statutu, a także przewidywać tworzenie obok zarządu innych organów fundacji.

Rejestracja i opłaty sądowe

Ostatnim etapem zakładania fundacji jest jej rejestracja przez fundatora w sądzie rejonowym (wydział gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego). Fundacja prowadząca działalność gospodarczą wpisywana jest do dwóch rejestrów KRS, tj. rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowotnej (1), a także do rejestru przedsiębiorców (2). Wniosek o rejestrację fundacji powiązany jest z wnioskiem o nadanie numeru identyfikacyjnego REGON i NIP. Z chwilą wpisu do rejestru, fundacja uzyskuje osobowość prawną. Oznacza to, że od tego momentu fundacja działa w imieniu własnym oraz może dokonywać czynności w obrocie gospodarczym.

W przypadku jednoczesnej rejestracji w obu rejestrach, wniosek o zarejestrowanie podlega stałej opłacie sądowej, która wynosi 500 zł. Wpis do rejestru przedsiębiorców wiąże się także z obowiązkiem ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Opłata za ogłoszenie wynosi 100 zł. Wpis numeru identyfikacyjnego REGON i NIP do rejestru nie podlega opłacie sądowej i ogłoszeniu w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.

Ubezpieczenie społeczne i zdrowotne

Założyciel fundacji będący osobą fizyczną nie jest zobowiązany do uiszczania składek z tytułu ubezpieczenia społecznego oraz ubezpieczenia zdrowotnego. Obowiązek ten aktualizuje się dopiero, gdy taka osoba związana jest z fundacją umową o pracę, umową zlecenia lub inną umową o świadczenie usług, do której zastosowanie mają przepisy dotyczące zlecenia. Korzystną alternatywą dla fundatora zamierzającego prowadzić działalność gospodarczą w formie fundacji może być zatem pełnienie funkcji na zasadzie powołania.

Fundacja zatrudniająca pracowników jest zobowiązana do odprowadzenia składek dotyczących ubezpieczeń społecznych, ubezpieczeń zdrowotnych i funduszu pracy za zatrudnione osoby.

Księgowość i podatki

Fundacja prowadząca działalność gospodarczą zobowiązana jest do prowadzenia ksiąg rachunkowych na normalnych zasadach rachunkowości. Księgi rachunkowe obejmują zbiory zapisów księgowych, obrotów (sum zapisów) i sald, które tworzą: dziennik, księgę główną, księgi pomocnicze, zestawienia obrotów i sald, kont księgi głównej oraz sald kont ksiąg pomocniczych, wykaz składników aktywów i pasywów (inwentarz). Wszelkie zdarzenia ujmuje się w księgach rachunkowych i wykazuje się w sprawozdaniu finansowym.

Jeżeli chodzi o kwestie podatkowe, fundacja prowadząca działalność gospodarczą, zobowiązana jest do opłacania podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) oraz podatku od towarów i usług (VAT). Inne podatki, które mogą dotyczyć fundacji to m.in.: podatek od nieruchomości czy podatek od czynności cywilnoprawnych. W przypadku, gdy fundacja sprzedaje towary i usługi na rzecz osób fizycznych, zobowiązana jest do prowadzenia za pomocą kasy fiskalnej ewidencji obrotu i należnego podatku. Szczegółowe regulacje określają poszczególne ustawy podatkowe. Warto nadmienić, że fundacji przysługują liczne przywileje i ulgi podatkowe.

Warto wiedzieć
Odpowiednio postawione cele fundacji mogą sprawić, że fundacja nie będzie zobowiązana do zapłaty podatku dochodowego od osób prawnych z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Należy bowiem mieć na względzie, że dochód fundacji przeznaczony na jej cele statutowe jest zwolniony z podatku dochodowego. Wskazuje na to art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz.U. z 2014 r., poz. 851 ze zm.).

Istotny walor ma właściwe sporządzenie treści statutu fundacji. Z mocy ustawy, nabycie przez fundację w drodze spadku, zapisu lub darowizny pieniędzy lub innych rzeczy ruchomych albo praw majątkowych jest wolne od podatku od spadków i darowizn.

Autor:
Paweł Chmieliński,
aplikant adwokacki z Kancelarii Chałas i Wspólnicy

Posted in Bez kategorii

Organizator turystyki może kształtować swoją odpowiedzialność.

Jaki jest zakres odpowiedzialności organizatorów turystyki i jak najlepiej ją uregulować, aby nie ponosić zbędnego ryzyka, a zarazem nie narazić się na zarzut stosowania klauzul niedozwolonych w umowach z konsumentami?

Odpowiedź na to pytanie znajdujemy w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (t.j. Dz.U. 2016 poz. 187) oraz w dyrektywie Rady 90/314/EWG z dnia 13 czerwca 1990 r. w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek (Dz. Urz. WE L 158 z 23.06.1990).

Za co odpowiada organizator turystyki ?

To organizator turystyki, np. biuro podróży, zgodnie z art. 11a ust. 1 ustawy, odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych. Jego odpowiedzialność wyłącza jedynie działanie lub zaniechanie klienta, osób trzecich nieuczestniczących w wykonaniu umowy, jeżeli tych działań lub zaniechań nie można było przewidzieć ani uniknąć oraz siła wyższa. Ważne jest to, że tej odpowiedzialności, poza pewnymi wyjątkami, strony umowy nie mogą ani ograniczyć ani wyłączyć.

Do wspomnianych wyjątków, zgodnie z Dyrektywą Rady 90/314/EWG z 16.06.1990 r., należą m.in. wiążące Polskę umowy międzynarodowe. Chodzi tu w szczególności o:

  • Konwencję Warszawską z 1929 r. o międzynarodowym przewozie lotniczym,
  • Konwencję Berneńską z 1961 r. o przewozie kolejowym,
  • Konwencję Ateńską z 1974 r. o przewozie morskim
  • Konwencję Paryską z 1962 r. o odpowiedzialności osób prowadzących hotele

Odpowiedzialność organizatora turystyki w powyższych przypadkach może zostać wyłączona lub ograniczona do tej, jaką w myśl przywołanych konwencji, ponosi np. przewoźnik. Warto przy tym nadmienić, że niewprowadzenie do umowy zapisu limitującego odpowiedzialność organizatora turystyki w tym zakresie może (choć nie musi) wiązać się z koniecznością poniesienia pełnej odpowiedzialności z tytułu powstałej szkody. Wynika to z faktu, że brak takiego zapisu w umowie może być interpretowany jako wola organizatora turystyki do rozszerzenia swojej odpowiedzialności o zakres obciążającym inne podmioty – tym bardziej, że art. 11b ust. 2 ustawy wskazuje, że odpowiedzialność ta może, ale nie musi być ograniczona.

Drugim wyjątkiem jest możliwość kwotowego ograniczenia wysokości takiego odszkodowania. Art. 11b ust. 3 ustawy wskazuje, że odpowiedzialność organizatora turystyki może być ograniczona umownie do dwukrotnej ceny imprezy turystycznej. Zaznaczyć przy tym należy, że ograniczenie to nie dotyczy szkód na osobie. Wyłączone są więc m.in. uszkodzenia ciała, rozstrój zdrowia, naruszenia dóbr osobistych czy pozbawienie życia (art. 11b ust. 4 ustawy) oraz szkody wyrządzone umyślnie (art. 473 § 2 K.c.), co do których odpowiedzialność organizatora turystyki jest pełna. Oznacza to, że np. biuro podróży czy inny podmiot działający w obrębie organizacji wycieczek turystycznych, nie może obniżyć dolnej granicy swojej odpowiedzialności np. do jednokrotności ceny imprezy. Jeśli kwestia ta nie zostanie uregulowana w umowie, wówczas jego odpowiedzialność w tym zakresie będzie pełna.

Jak więc widać, organizator turystyki ma możliwość kształtowania swojej odpowiedzialności w stosunkowo szerokim zakresie. Warto jednak przy tym pamiętać, że konstruując zasady odpowiedzialności, należy czynić to świadomie aby nie narazić się na zarzut stosowania klauzul niedozwolonych.

Co w umowie?

Odnośnie pierwszego z opisanych wyłączeń lub ograniczeń odpowiedzialności, jeżeli organizator turystyki decyduje się na ich wprowadzenie, przepisy ustawy nie wskazują, aby po jego stronie leżał obowiązek wyraźnego powołania się na obowiązujące umowy międzynarodowe i opisane tam zasady. Wystarczy zatem, że jeśli powoła się on na swoją ograniczoną odpowiedzialność. Nadmienić jednak trzeba, że w związku z wynikającą z dyrektywy Rady 90/314/EWG oraz ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów ochronną funkcją konsumenta, sformułowanie w/w klauzuli powinno uwzględniać prawo konsumenta do uzyskania informacji na temat przywołanych w niej umów międzynarodowych.

W przypadku drugiego wyjątku warto zaznaczyć, że orzecznictwo Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dość wyraźnie wskazuje, że stosując klauzulę kwotowego ograniczenia odpowiedzialności organizatora turystyki należy zaznaczyć, że nie dotyczy ona szkód na osobie. W przeciwnym razie, klauzula taka może zostać uznana za niedozwoloną, a w konsekwencji – jako mniej korzystna dla klientów niż ustawa – za nieważną (art. 19 ust 1 ustawy).

Autor:
Marcin Kozłowski,
adwokat z kancelarii Chałas i Wspólnicy

Posted in Bez kategorii

Odpowiedzialność wspólników lub zarządu upadłego dłużnika na Ukrainie

W związku ze zjawiskami kryzysowymi w gospodarce Ukrainy coraz więcej kontrahentów podmiotów ukraińskich może się spotkać z niewypłacalnością swojego dłużnika, która w końcu może skutkować upadłością ostatniego. W praktyce postępowań upadłościowych na Ukrainie często się zdarza, że mienie upadłego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie roszczeń wierzycieli w całości – zwłaszcza w sytuacji, w której wspólnicy lub zarząd dłużnika rozważają jego upadłość jako sposób uniknięcia wykonania ich zobowiązań finansowych. W takim przypadku niemalże jedynym wyjściem dla wierzycieli zostaje próba pociągnięcia do odpowiedzialności wspólników lub zarząd upadłego dłużnika celem windykacji należności.

Ustawodawstwo Ukrainy przewiduje kilka możliwości prawnych pociągnięcia do odpowiedzialności wspólników lub zarząd winnych za upadłość dłużnika ukraińskiego. Do rodzajów odpowiedzialności wskazanych wyżej osób należą:

1. odpowiedzialność karna za celowe doprowadzenie dłużnika do upadłości;
2. odpowiedzialność cywilna w ramach postępowania upadłościowego dłużnika.

Sankcje za celowe doprowadzenie dłużnika do upadłości

Zgodnie z postanowieniami Kodeksu karnego Ukrainy, celowe doprowadzenie do upadłości (czyli umyślne, w celu uzyskania korzyści majątkowej lub innego rodzaju korzyści albo korzyści na rzecz osób trzecich, działania wspólnika lub zarządu, które doprowadziły do niewypłacalności podmiotu), na skutek czego wierzyciel lub Skarb Państwa doznał szkody materialnej o znacznej wartości (na 2016 rok chodzi o wartości powyżej 344.500 hrywien – tj. ok. 50.000 złotych) – podlega karze w postaci grzywny wraz z pozbawieniem prawa do zajmowania niektórych stanowisk lub prowadzenia niektórych rodzajów działalności przez okres do trzech lat.

Przesłankami do pociągnięcia wspólnika lub zarządu do odpowiedzialności karnej według prawa Ukrainy są zatem:

• działania wspólnika lub zarządu, które doprowadziły do niewypłacalności podmiotu, przy czym te działania muszą mieć charakter umyślny i ich celem ma być uzyskanie korzyści;
• działania, których skutkiem jest szkoda materialna doznana przez wierzyciela lub Skarb Państwa.

W praktyce prowadzenie śledztwa i udowodnienie celowego doprowadzenia dłużnika do upadłości nie jest sprawą łatwą, a często takie postępowania nawet nie doprowadzają do skierowania sprawy do sądu ze względu na brak właściwych dowodów w sprawie. Jednym ze źródeł dowodów winy wspólnika lub zarządu w celowym doprowadzeniu dłużnika do upadłości może być odpowiednia opinia syndyka upadłego dłużnika. Zgodnie z prawem Ukrainy, syndyk w ramach postępowania upadłościowego prowadzi analizę stanu finansowo-gospodarczego dłużnika, między innymi, w celu ustalenia przesłanek celowego doprowadzenia do upadłości dłużnika. Syndyk analizuje wówczas stan finansowo-gospodarczy dłużnika za ostatnie 3 lata kalendarzowe. W rezultacie takiej analizy, sporządza on opinię, w której m.in. wskazuje, czy w działaniach wspólników lub zarządu są przesłanki celowego doprowadzenia do upadłości dłużnika.

Oczywiście kara nałożona na osobę winną w doprowadzeniu do upadłości dłużnika, w postaci grzywny w wysokości od 34.000 do 51.000 hrywien (od około 5.000 do 7.400 złotych) wraz z pozbawieniem prawa do zajmowania niektórych stanowisk lub prowadzenia niektórych rodzajów działalności nie rekompensuje poniesionej przez wierzyciela szkody. Dlatego, w ramach postępowania karnego, pokrzywdzony wierzyciel jest uprawniony do złożenia powództwa cywilnego przeciwko podejrzanemu lub oskarżonemu wspólnikowi albo członkowi zarządu upadłego dłużnika.

Odpowiedzialność cywilna w ramach postępowania upadłościowego

Zgodnie z ukraińskimi przepisami, syndyk dłużnika w ramach pełnienia swoich obowiązków ma prawo wnosić roszczenia przeciwko osobom trzecim, które ponoszą odpowiedzialność subsydiarną (cywilną) za zobowiązania dłużnika w związku z doprowadzeniem go do upadłości. W przypadku upadłości dłużnika z winy jego wspólników lub innych osób, w tym z winy zarządu dłużnika – osoby te mogą być pociągnięte do odpowiedzialności subsydiarnej za zobowiązania upadłego dłużnika. Jest to możliwe w przypadku, gdy mienie dłużnikanie wystarcza dla zaspokojenia roszczeń wierzycieli. Wysokość wskazanych roszczeń obliczana jest jako różnica między sumą roszczeń wszystkich wierzycieli skierowanych do upadłego dłużnika, a wartością masy upadłości.

Powyższe oznacza, że dla pociągnięcia wspólników lub zarządu upadłego dłużnika do subsydiarnej odpowiedzialności w ramach postępowania upadłościowego niezbędnym jest, aby suma roszczeń wszystkich wierzycieli przekraczała wartość masy upadłości. Będzie to możliwe dopiero po uznaniu wszystkich roszczeń wierzycieli oraz po sformowaniu i wycenie przez syndyka dłużnika masy upadłości.

Ustawodawstwo ukraińskie stanowi, że uczestnikiem postępowania upadłościowego, który może wnosić o pociągnięcie do odpowiedzialności subsydiarnej wspólników/zarząd dłużnika jest syndyk. Jest to jego uprawnienie, a nie obowiązek. W praktyce powoduje to zależność realizacji wskazanej możliwości pociągnięcia wskazanych osób do odpowiedzialności cywilnej od działań lub bezczynności syndyka.

Reasumując, można wskazać, że sytuacja, gdy wierzytelność nie została zaspokojona ze względu na brak lub niedostateczność mienia upadłego dłużnika nie jest katastrofą. W razie istnienia odpowiednich przesłanek, prawo Ukrainy przewiduje możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności wspólników lub zarząd winnych zaistnieniu upadłości dłużnika ukraińskiego. Realizacja tych możliwości nie jest szybkimi i łatwym procesem, ale to jest realny szans uzyskać swoją wierzytelność.

Prawo autorskie 2016

Nowelizacje prawa autorskiego 2015/2016

 

Od stycznia 2016 r. wydawanie utworów będących w domenie publicznej nie podlega już żadnym opłatom. W związku z tym, oparty dotychczas na nich Fundusz Promocji Twórczości został z początkiem 2016 r. zlikwidowany.

 

Regulacje te zaczęły obowiązywać na początku 2016 r. zgodnie z ustawą z dnia 11 września 2015 roku o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy o grach hazardowych (Dz. U. 2015, poz. 1639). Większość przepisów tej nowelizacji weszła w życie kilka miesięcy wcześniej – 19 października 2015 r.

Ubiegły rok przyniósł wiele innych istotnych zmian w regulacjach prawa autorskiego i praw pokrewnych. Zasadniczym celem pierwszej grupy zmian wynikających z tzw. małej nowelizacji z 15 maja 2015 r.(Dz.U z 2015 poz.994) ustawy, było wdrożenie do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/77/UE z dnia 27 września 2011 r. dotyczącej zmiany dyrektywy 2006/116/WE w sprawie czasu ochrony prawa autorskiego i niektórych praw pokrewnych (Dz. Urz. UE L 265 z 11.10.2011, s. 1).

 

Dłuższa ochrona

Znowelizowane przepisy ujednolicają m.in. czas ochrony utworów słowno-muzycznych, niezależnie od ich kwalifikacji jako utworów współautorskich. Wydłużono również czas ochrony praw pokrewnych (praw do artystycznych wykonań ido fonogramów) z 50 do 70 lat od momentu publikacji lub rozpowszechnienia w inny sposób przedmiotów tych praw. Uzasadnieniem dla dłuższej ochrony jest fakt, że obecny krótszy okres ochrony może nie chronić artystycznych wykonań w całym okresie życia artysty wykonawcy.

To nie wszystko. Do 70 lat wydłużono ponadto prawa producentów do fonogramów, wprowadzając jednocześnie kilka ograniczeń uprawnień producentów na rzecz artystów wykonawców. W szczególności umożliwiono artystom wykonawcom odzyskanie praw, które posiada producent fonogramu. Trzeba podkreślić, że prawo do fonogramu jest niezależne od praw twórców i praw artystów wykonawców. Chodzi o sytuacje, gdy wspomniany producent pierwszego utrwalenia warstwy dźwiękowej wykonania utworu albo innych zjawisk akustycznych nie wprowadza do obrotu wystarczającej liczby egzemplarzy, które zaspokajałyby racjonalne potrzeby odbiorców albo nie udostępnia publicznie w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym. Problem może się pojawić ze stwierdzeniem kto jest producentem, ze względu na brak precyzyjnych definicyjnych wskazań ustawodawcy. W ustawie o prawie autorskim jeszcze przed nowelizacją ustanowiono wyłącznie domniemanie, zgodnie z którym producentem fonogramu jest osoba, pod której nazwiskiem lub firmą (nazwą) fonogram został po raz pierwszy sporządzony.

 

Duża nowelizacja

Znacznie większe zmiany wprowadziła wcześniej już wskazywana a nowelizacja ustawy o prawie autorskim z dnia 11 września 2015 roku (Dz.U. z 2015, poz. 1639), której zadaniem było poszerzenie dostępu do utworów i przedmiotów praw pokrewnych w granicach określonych przez prawo unijne oraz międzynarodowe. Zmiany wprowadzone tą tzw. „dużą nowelizacją” wynikały w głównej mierze z implementacji dyrektyw Unii Europejskiej. W niektórych jednak obszarach jak np. w odniesieniu do udostępniania zasobów przechowywanych przez instytucje kultury oraz utworów znajdujących się w domenie publicznej, ustawodawca wykroczył poza minimum wynikające z z nałożonego przez UE obowiązku. Nowelizacja dotyczy kwestii: optymalizacji i doprecyzowania przepisów o dozwolonym użytku publicznym, wprowadzenia wynagrodzeń za wypożyczenia biblioteczne, umożliwienie korzystania z utworów osieroconych i utworów niedostępnych w obrocie handlowym oraz likwidacji Funduszu Promocji Twórczości. Zmiany mają więc na celu ułatwienie legalnego dostępu do twórczości w inny sposób niż wyłącznie na podstawie bezpośredniej zgody uprawnionego, ale z poszanowaniem podstawowych zasad prawa autorskiego.

 

Dozwolony użytek

W wyjątkowych sytuacjach przepisy prawa pozwalają na korzystanie bez zgody uprawnionego z utworu bądź przedmiotu prawa pokrewnego czyli z dozwolonego użytku. Korzystanie z z tego uprawnienia jest uzasadniane istnieniem ważnego interesu publicznego, stąd też dotyczy przede wszystkim chronionych treści w celach edukacyjnych, naukowych i informacyjnych oraz związanych z korzystaniem z utworów oraz przedmiotów praw pokrewnych przez określone instytucje publiczne w celu realizacji ich zadań statutowych.

Jak wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 18 września 2013 r. „przepisy o dozwolonym użytku, wprowadzające wyjątki w sferze bezwzględnych praw autorskich, podlegają ścisłej interpretacji i nie można ich stosować w drodze analogii. Ewentualne wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść autora i uznać, że określona sfera eksploatacji, która nie jest wyraźnie wyłączona, wymaga jego zezwolenia”.

Wprowadzone zmiany w zakresie dozwolonego użytku implementują art. 5 dyrektywy 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie, który określa wyjątki od wyłącznych praw w zakresie zwielokrotniania i publicznego udostępnienia. Nowela doprecyzowuje przepisy związane z tzw. wyjątkiem edukacyjnym, czyli prawem do bezpłatnego i nie wymagającego udzielenia przez autora licencji wykorzystania dzieł np. filmów, książek, artykułów prasowych w nauczaniu. Nadal prawo to będzie przysługiwać wyłącznie „instytucjom oświatowym” takim jak np. przedszkola, szkoły, schroniska młodzieżowe, ogniska artystyczne, uczelnie czy jednostki naukowe. W ramach nowych przepisów, rozszerzono dozwolony użytek edukacyjny o e-learning czyli nauczanie przez Internet adresowane do określonego, zamkniętego kręgu odbiorców. Ten ostatni warunek polega na tym, że instytucja edukacyjna będzie mogła zorganizować kursy online i zwielokrotniać materiały, ale musi wiedzieć, kto z tych kursów korzysta. Z tego powodu niezbędna będzie identyfikacja kursantów np. przy użyciu loginu lub e-maila.

Nowością w polskim prawie autorskim, wprowadzoną w art. 292 ustawy jest tzw. dozwolony incydentalny użytek utworów. Jest to wykorzystanie utworów w sposób niezamierzony, który nie stanowi istotnej części przekazu, np. pojawiających się w tle amatorskiego materiału udostępnionego przez użytkownika Internetu. Incydentalny charakter ma miejsce wówczas, gdy materiał, w którym wykorzystano utwór, miałby takie samo znaczenie i wartość, gdyby do włączenia w sposób niezamierzony nie doszło.

W art. 231 wprowadzono wyjątek, który potwierdza dopuszczalność dokonywania tymczasowych aktów zwielokrotnienia bez zezwolenia twórcy. Dotyczy to nieistotnych gospodarczo reprodukcji. Wspomniane akty wiążą się z licznymi „codziennymi” działaniami przy korzystaniu z komputera i Internetu w tym m.in. z tworzeniem kopii ekranowych czy kopii w „pamięci podręcznej” na twardym dysku komputera, które powstają podczas przeglądania przez użytkownika stron internetowych. Muszą to być jednocześnie działania, które nie mają samodzielnego znaczenia gospodarczego lecz są integralną i niezbędną częścią procesu technologicznego. Jego celem jest wyłącznie umożliwienie przekazu utworu w systemie teleinformatycznym pomiędzy osobami trzecimi przez pośrednika lub zgodnego z prawem korzystania z utworu. Za zgodne z prawem korzystanie z utworu należy rozumieć zarówno korzystanie na podstawie licencji ustawowej, jak i umowy.

 

Zezwolenia na zwielokrotnienie

W nowelizacji ustawy doprecyzowano dotychczasowy art. 22, który zezwalał organizacjom nadawczym na dozwolony użytek chronionych utworów w zakresie tzw. nagrań efemerycznych (tymczasowych). Przeniesiono go do przepisów o dozwolonym użytku jako art. 232. Warto pamiętać, że utrwalenie utworu to jedno z pól eksploatacji, a za korzystanie z utworu na każdym polu eksploatacji przysługuje twórcy odrębne wynagrodzenie. Stanowi on szczególny przypadek zezwolenia na zwielokrotnianie. Licencja określona w tym przepisie ma szczególne znaczenie dla działalności nadawców telewizyjnych oraz radiowych, których programy w znacznym stopniu są audycjami wcześniej nagranymi, a nie nadawanymi „na żywo”. Pozwala im na utrwalanie utworów na potrzeby własnych nagrań. Rozgłośnie radiowe i stacje telewizyjne mogą korzystać z tych utrwaleń, jednak pod określonymi warunkami, które muszą być spełnione łącznie

  1. utrwalenia mają być sporządzane przy pomocy własnych środków (a nie np. kupione),
  2. mają być sporządzone dla własnych nadań (a nie do przekazania innemu podmiotowi),
  3. celem tego działania ma być korzystanie z utworu zgodne z prawem.

Po upływie miesiąca od dnia wygaśnięcia uprawnienia do nadania – nagrania efemeryczne powinny zostać usunięte – chyba, że za ich zachowaniem przemawia wyjątkowy dokumentalny charakter. Jeśli natomiast nadawca chce utrwalać utwory w celu ich zwielokrotniania i wprowadzania egzemplarzy do obrotu, konieczne jest uzyskanie zezwolenia uprawnionych.

Jak wynika z art. 25 ust. 1 lit. b ustawy, dozwolonym użytkiem informacyjnym objęto rozpowszechnienie artykułów na „aktualne tematy” zamiast dotychczasowych „aktualnych artykułów”. Z pozoru nieznaczna zmiana treści przepisu, jaka została wprowadzona omawianą nowelizacją, ma istotne znaczenie, gdyż przywraca zamysł, któremu służył wyjątek tj. szybkiemu przekazowi aktualnej bieżącej problematyki, aktualnym informacjom.

Przez lata, w przepisach ustawy o prawie autorskim, pokutowało bardziej surowe rozwiązanie aniżeli przyjęte w regulacjach unijnych. Uzasadniano je błędnym polskim tłumaczeniem dyrektywy 2001/29/WE. Obecnie dokonano w tym zakresie zmiany.

Dodany nowelizacją art. 261 u.p.a. reguluje wyjątek dotyczący tzw. użytku przemówień publicznych, który pozwala każdemu na korzystanie z przemówień publicznych, fragmentów wykładów publicznych oraz innych wystąpień o podobnym charakterze. Może ono następować w granicach uzasadnionych celem informacji. Do czasu wprowadzenia zmian, ten rodzaj dozwolonego użytku publicznego mógł być wykorzystywany wyłącznie przez podmioty profesjonalne, zajmujące się tworzeniem i dystrybucją informacji.

W odniesieniu do kolejnego ważnego przypadku dozwolonego użytku – cytatu – zmieniono m.in. jego zakres przedmiotowy, który był dotychczas ograniczony wyłącznie do „urywków utworów i drobnych utworów w całości”. Został rozszerzony poprzez wskazanie możliwości cytowania w całości utworów plastycznych oraz fotograficznych. Wcześniej pojawiały się wątpliwości, czy są one rodzajem tzw. drobnych utworów, których cytowanie jest w całości dozwolone. W art. 291 u.p.a. wyraźnie wskazano kilka form artystycznej wypowiedzi tj. parodię, karykaturę i pastisz, które zdaniem ustawodawcy zasługiwały na szczególne wyodrębnienie dla zastosowania cytatu – a w praktyce specyficznej dla gatunku modyfikacji. Użycie w nich cytatów, było dotychczas w dużej mierze kwalifikowane jako uzasadnione prawami gatunku twórczości.

Z ustawy o prawie autorskim usunięto art. 30, który zawierał licencję ustawową na rzecz ośrodków informacji i dokumentacji dla tworzenia analogowych przeglądów prasy. Przepis ten niekiedy był nieprawidłowo wykorzystywany jako uzasadnienie dla profesjonalnej działalności gospodarczej o odmiennym charakterze polegającej na cyfrowym press-clippingu czyli monitorowaniu mediów.

Wprowadzona zmiana w art. 31 u.p.a. regulując     dozwolony użytek w zakresie publicznego wykonywania utworów w trakcie ceremonii religijnych oraz uroczystości państwowych, wyraźnie oddzieliła to od korzystania z utworów w trakcie imprez szkolnych i akademickich. Zrezygnowano z wymogu korzystania z wyłącznie już „rozpowszechnionych utworów”, w ramach ceremonii religijnych oraz oficjalnych uroczystości organizowanych przez władze publiczne.

Natomiast odnośnie do imprez szkolnych oraz akademickich, rozszerzono dozwolony użytek o korzystanie na polach eksploatacji publicznego wykonania oraz publicznego odtwarzania, przy czym nie może ono następować na odległość. Zmiana ta umożliwia np. publiczne odtwarzanie utworów czy wyświetlanie tekstów piosenek np. do karaoke, podczas trwania uroczystości. Trzeba podkreślić zasadę dozwolonego użytku, która ma zastosowanie również w przypadku, gdy korzystanie z utworów nie może łączyć się z osiąganiem korzyści majątkowej.

Zmiany wprowadzone art. 333 ust. 1 u.p.a. przesądziły o możliwości korzystania z utworów, w celu reklamy publicznie dostępnej wystawy lub sprzedaży utworów, w zakresie uzasadnionym promocją takiej wystawy lub sprzedaży – z wyłączeniem innego handlowego wykorzystania tych utworów. Dzięki przyjętemu rozwiązaniu, umożliwiono promocję publicznych wystaw oraz sprzedaż także za pośrednictwem Internetu. Również w tym przypadku nie musi być spełniony warunek wcześniejszego rozpowszechnienia utworów, dzięki czemu możliwa jest promocja w Internecie także uprzednio nieudostępnionych publicznie utworów. W ust.2 tego przypisu wskazano przykładowe formy korzystania z utworów w zakresie i celu, na jaki pozwala ust. 1 wykorzystując do tego zapisy usuniętego art.33 ust.2 u.p.a. Użycie w tym przepisie dotychczasowego pojęcia „egzemplarz”, który rozumiany jest jako fizycznie istniejąca, materialna kopia utworu, może rodzić wątpliwość co do jego udostępniania online. Wydaje się to być pewną niekonsekwencją, biorąc pod uwagę iż w ust.1 tego przepisu dla umożliwienia działań w Internecie pojęcie „egzemplarz” właśnie usunięto.

 

Dzieła osierocone

Odrębny obszar działań regulacyjnych, wiąże się z implementacją dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/28/UE z dnia 25 października 2012 r. w sprawie niektórych dozwolonych sposobów korzystania z utworów osieroconych. Określa ona zasady korzystania w ramach dozwolonego użytku z utworów, do których prawdopodobnie nie wygasły autorskie prawa majątkowe, a jednocześnie nie ma możliwości dotarcia do dysponentów tych praw w celu uzyskania ich zgody na legalną eksploatację. W zbiorach polskich instytucji kulturalnych znajduje się wiele książek lub ich części, czasopism czy utworów muzycznych i filmowych, które z powodu nieznajomości ich autora są wyłączone z użytkowania. W przypadku utworu osieroconego, konieczne jest przeprowadzenie tzw. starannych poszukiwań autorów lub osób posiadających majątkowe prawa autorskie do utworu lub fonogramu. Odpowiedzialne w tym zakresie są instytucje, które chcą eksploatować utwór osierocony. Przyjęto rozwiązania, które pozwolą wykorzystać dzieło sieroce, przy jednoczesnym zobowiązaniu organizacji zbiorowego zarządu ( dalej OZZ) do tego, żeby wyszukała autora, twórcę czy wydawcę. Ma to na celu wykorzystanie wszelkich możliwości, pozwalających na zrekompensowanie płatności, która wpłynęły na konto OZZ za wykorzystanie tego dzieła osieroconego. Archiwa, instytucje oświatowe, uczelnie, jednostki naukowe oraz inne instytucje mogą digitalizować te utwory, udostępniać w Internecie, na podstawie umowy licencyjnej zawartej z OZZ. Poza zakresem tej regulacji znajdują się samodzielne utwory plastyczne i fotograficzne, przy czym nie dotyczy to zakresu, w jakim zostały włączone do innych publikacji (np. zdjęcia w książce). Problemy z ustaleniem i odnalezieniem uprawnionych podmiotów mogą dotyczyć nie tylko utworów i związanych z nimi praw autorskich, ale także przedmiotów praw pokrewnych. Stąd też regulacje dotyczące utworów osieroconych odnoszą się odpowiednio także do praw pokrewnych ( art.101 u.p.a.).

 

Utwory poza obiegiem handlowym

Nowelizacją objęto również korzystanie z utworów niedostępnych w obrocie handlowym (tzw. out-of-commerce) przez archiwa, instytucje oświatowe, uczelnie, jednostki naukowe oraz instytucje kultury. Wskazane podmioty będą mogły takie utwory digitalizować, udostępniać w Internecie, na podstawie umowy licencyjnej zawartej z OZZ.

Uregulowanie statusu dzieł niedostępnych w obrocie handlowym powinno ułatwić dostęp w szczególności do książek i czasopism, które stanowią źródło wartości informacyjnej, często gdzie indziej niedostępnej dla obywateli czy przedsiębiorców. Dziełami out-of-commerce są utwory wydane przed 1994 r. (np. numery gazet z wcześniejszych lat), których nie można kupić ani w tradycyjnym obrocie, ani w Internecie. Dzieła takie znajdują się w pojedynczych bibliotekach jak np. w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej i dostęp do nich w innych miejscach nie jest możliwy. Dzięki licencjonowaniu – będzie możliwy szerszy dostęp do nich. To zagadnienie zostało w Polsce uregulowane ustawowo w szczególności ze względu na brak porozumienia w odniesieniu do dzieł out-of-commerce pomiędzy organizacjami reprezentującymi posiadaczy praw i użytkowników. Skorzystano w pewnym zakresie z rozwiązań zawartych w porozumieniu z dnia 20 września 2011, Memorandum of Understanding „Key Principles on the Digitisation and Making Available of Out-of-Commerce Works”. Określa ono kluczowe zasady digitalizacji i publicznego udostępniania utworów niedostępnych w handlu, zawartego przez organizacje reprezentujące biblioteki, twórców i wydawców, w obecności Komisarza ds. Rynku Wewnętrznego i Usług. Zawiera ono również rekomendacje dotyczące ponadgranicznego dostępu do bibliotek cyfrowych. Tego typu rozwiązania można postrzegać jako otwarcie drogi w przyszłości dla ułatwień licencyjnych, których adresatami byliby wszyscy użytkownicy, np. w formie rozszerzonych licencji zbiorowych.

 

Wynagrodzenie z tytułu publicznego użyczania

Nowelizacja wprowadziła także, wymagane przez art. 6 dyrektywy 2006/115/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 12 grudnia 2006 r. w sprawie prawa najmu i użyczenia oraz niektórych praw pokrewnych prawu autorskiemu w zakresie własności intelektualnej(Dz.Urz. UE z 2006 L 376 s. 28), który przewiduje wynagrodzenie z tytułu publicznego użyczania egzemplarzy utworów. Użyczenie rozumiane jest jako przekazanie do ograniczonego czasowo korzystania, które nie ma na celu bezpośredniego lub pośredniego uzyskania korzyści majątkowej. Może być ono dokonywane wyłącznie przez instytucje dostępne dla publiczności tzn. takie, które umożliwiają wypożyczanie egzemplarzy utworów przez szeroki krąg osób.

Osoby uprawnione

Do otrzymywania wynagrodzenia za wypożyczenia biblioteczne wprowadzone nowelizacją, uprawnieni są:

  • twórcy utworów wyrażonych słowem powstałych i opublikowanych w formie drukowanej w języku polskim,
  • tłumacze utworów na język polski
  • twórcy utworów plastycznych i fotograficznych (chodzi o twórców takich elementów, które razem z warstwą słowną, tworzą zamkniętą całość, jak np. komiks),

Wypłatą wspomnianych wynagrodzeń zajmą się OZZ wyłonione w drodze konkursu. Środki na wynagrodzenie pochodzić mają z Funduszu Promocji Kultury, który jest zasilany przez wpływy z opodatkowania gier hazardowych. Państwa członkowskie w różny sposób określają wysokość rekompensaty. W niektórych państwach, np. w Polsce, wynagrodzenie związane jest wyłącznie z wypożyczaniem utworów słownych w formie drukowanej. W innych, określono zakres szerzej i tak np. w Niemczech zdecydowano się na wynagrodzenie za wypożyczenia także wideogramów czy fonogramów. Jeśli chodzi o podział przeznaczonych na ten cel środków, to w Polsce, 75 proc. jest przeznaczone dla wszystkich wskazanych w przepisie kategorii twórców, natomiast 25 proc. dla wydawców.

Wynagrodzenie twórców nie podlega zrzeczeniu, zbyciu ani egzekucji. Takie rozwiązanie wynika z ochrony potencjalnie słabszego podmiotu, jakim jest twórca. Ograniczenie to nie dotyczy natomiast wydawców. Większość z nich jest przedsiębiorcami działającymi w formie spółek prawa handlowego i takie rozwiązanie (niezbywalność czy nie podleganie egzekucji) byłoby nieuzasadnionym utrudnieniem, np. dla przejścia tego prawa na następców prawnych wydawcy lub zaspokojenia z niego ewentualnych wierzycieli.

Unijne regulacje

10 kwietnia 2016 minął termin na implementację do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/26/UE z dnia 26 lutego 2014 r. w sprawie zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i prawami pokrewnymi oraz udzielania licencji wieloterytorialnych dotyczących praw do utworów muzycznych do korzystania online na rynku wewnętrznym. Trzeba podkreślić, że dyrektywa reguluje udzielanie licencji wieloterytorialnych w Internecie wyłącznie w odniesieniu do praw autorskich ograniczonych do wyłącznie utworów muzycznych. Wydaje się wskazane rozszerzenie licencji wieloterytorialnych także na prawa pokrewne do fonogramów, oraz innych przedmiotów prawa autorskiego. Zgodnie z dyrektywą państwa członkowskie mają obowiązek zapewnienia, aby organizacje zbiorowego zarządzania udzielające licencji wieloterytorialnych spełniały określone w dyrektywie wymogi dotyczące „elektronicznego przetwarzania, w efektywny i przejrzysty sposób, danych na potrzeby zarządzania tymi licencjami, w tym do celów identyfikowania repertuaru oraz monitorowania jego wykorzystywania, wystawiania faktur użytkownikom, pobierania przychodów z praw oraz podziału między podmioty uprawnione należnych im kwot”. Dyrektywa określa w preambule m.in. podstawowe elementy, podlegające zbiorowemu zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi. Obejmuje ono „udzielanie licencji użytkownikom, kontrolowanie użytkowników, monitorowanie korzystania z praw, egzekwowanie praw autorskich i praw pokrewnych, pobieranie przychodów z praw z tytułu ich eksploatacji oraz podział między podmiotami uprawnionymi należnych im kwot”. Poza wyjątkami wynikającymi z prawa unijnego dyrektywa pozostawia państwom członkowskim UE decyzję co do określenia przypadków, w których możliwość uprawnionych do indywidualnego zarządzania swoimi prawami powinna być ograniczona lub całkowicie wyłączona. Państwa członkowskie UE mogą także swobodnie decydować, w jakich przypadkach zasadne jest wprowadzenie obowiązku wspólnej reprezentacji organizacji zbiorowego zarządzania wobec użytkowników tzw. „jednego okienka”. Pozostaje również wiele innych kwestii jak np. dotyczących precyzyjnego zdefiniowania O.Z.Z. Inne ważne zagadnienia to m.in. określenie zasad dotyczących obowiązkowego rozszerzonego zarządu, w szczególności uprawnienia do nieuczestniczenia w systemie tzw. opcja wyjścia – “opt-out” czy dot. zachowania prawa do indywidualnego ustalenia warunków umowy licencyjnej z użytkownikiem.

 

Bez pełnego nadzoru

Kwestie rozszerzonych zbiorowych licencji były już wcześniej rozważane jako jedna z możliwości prawnego rozwiązania problemu dzieł osieroconych obok m.in. licencji obligatoryjnych i dozwolonego użytku. Masowe wykorzystanie utworów, powoduje że właściciel praw autorskich nie ma de facto możliwości sprawowania pełnego nadzoru nad swoim utworem. Z drugiej strony także dla użytkownika jest bardzo utrudnione jeśli nie niemożliwe uzyskanie często bardzo wielu licencji poprzez dotarcie do właścicieli.  Niezbędne w tym przypadku jest pośrednictwo OZZ, które jednak również mają określone ograniczenia. Nie mają bowiem uprawnień do udzielania licencji dotyczących wszystkich utworów (część tzw. outsiderów nie jest członkami organizacji). Właśnie w sytuacjach, w których niemożliwe byłoby uzyskanie indywidualnej licencji lub jej koszty byłyby nieracjonalnie wysokie, mógłby mieć zastosowanie ekstensywny zbiorowy zarząd. Przykładem funkcjonowania i oceny takich rozwiązań mogą być np. kraje skandynawskie.

 

Autor:
Dr Bogdan Fischer,
Radca prawny specjalizujący się w prawie autorskim i prawie mediów,
partner w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy </strong?

Posted in Bez kategorii

Niemcy chcą zaostrzyć przepisy dotyczące delegowania pracowników tymczasowych

Projekt nowelizacji niemieckiej ustawy o pracownikach tymczasowych może niekorzystnie wpłynąć na działalność polskich agencji zatrudnienia, które delegują pracowników do Niemiec.
Projektowane zmiany w ustawie o pracownikach tymczasowych mają pomóc w zwalczaniu nadużyć w odniesieniu do pracy tymczasowej (Zeitarbeit) i umów o dzieło skonstruowanym niezgodnie z prawem i kosztem pracowników. (Werkvertrag).

Na delegacji maksymalnie 18 miesięcy
Jedną z kontrowersyjnych propozycji, która została wpisana do projeku nowelizacji jest ustanowienie maksymalnego okresu zatrudnienia pracownika tymczasowego do 18 miesięcy. Jeśli agencja pracy tymczasowej przekroczy ten czas delegowania pracownika do jednego pracodawcy-użytkownika, wówczas może się spodziewać wysokiej kary – nawet do 30 tys. Euro.
Inna planowana zmiana, budząca wiele kontrowersji, zakłada z kolei, że Po upływie najpóźniej 9 miesięcy od rozpoczęcia pracy pracownicy tymczasowi mają otrzymać takie same stawki jak pracownicy stali (zasada zrównania wynagrodzenia Equal Pay). Pracodawców, którzy nie dostosują się do nowych zasad, czekają wysokie kary – do 500 tys. euro.
Ważne jest też to, że w trakcie strajków w firmach, pracodawcy nie będą mogli zastąpić strajkujących pracowników pracownikami tymczasowymi w roli tzw. łamistrajków.

Pracodawcy niemieccy mówią: nie
Projekt zmian, który zgodnie z założeniami, ma wejść w życie 1 stycznia 2017 roku, spotkał się z ostrym sprzeciwem po stronie pracodawców niemieckich. Związki pracodawców – np. Bundesarbeitgeberverband der Personaldienstleister (BAP) – oświadczyły, że nowe propozycje prawne oraz wysokie kary przyczynią się do marginalizacji branży pracy tymczasowej oraz są sprzeczne z unijną dyrektywą o pracy tymczasowej.
Krytykę wobec części zapisów projektu wyraził również Eurociett zrzeszający europejskie agencje zatrudnienia. W opinii, do której przychyla się Inicjatywa Mobilności Pracy, wskazuje na sprzeczności w przepisach oraz ograniczenie możliwości szybkiego reagowania na zmiany zapotrzebowania na pracę. Krytykuje także zasadę sztywnego określenia 18 miesięcy jako maksymalnego czasu delegowania pracownika.
Ze względu na fakt, że przedstawione zmiany przepisów były wcześniej wpisane do umowy koalicyjnej CDU-CSU/SPD (partie rządzące), wydaje sie jednak wątpliwe, że projekt przepisów zostanie jeszcze istotnie zmieniony.

Ramka:
Co trzecia oferta w urzędach pracy to praca tymczasowa – podaje niemiecki dziennik „Die Welt”. Dla osób bezrobotnych często jest ona jedyną szansą na podjęcie aktywności zawodowej lub znalezienie stałego zajęcia

Autor:
Oskar Gostomski, adwokat i partner w kancelarii Dr. Köhler und Partner w Berlinie współpracującej z Kancelarią Chałas i Wspólnicy

Posted in Bez kategorii

Czy dystrybutorzy lub osoby trzecie mogą udzielać w mediach wywiadów na temat działalności przedsiębiorcy lub jego produktów, bez jego zgody?

Udzielenie odpowiedzi na powyższe pytanie stanowi w istocie próbę zakreślenia granic konstytucyjnej zasady wolności słowa poprzez konieczność uzyskiwania zgody przedsiębiorcy na publikację materiałów dotyczących jej działalności.
Zasada ta znalazła swoje odzwierciedlenie na gruncie m.in. ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. prawo prasowe (Dz. U. z 1984 r. Nr 5 Poz. 240 ze zm., dalej: upp). Jej art. 1 stanowi, iż prasa, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej. W myśl art. 5 ust. 1 prawa prasowego, każdy obywatel – zgodnie z zasadą wolności słowa i prawem do krytyki – może udzielać informacji prasie. W konsekwencji, nikt nie może być narażony na uszczerbek lub zarzut z powodu udzielenia informacji prasie, jeżeli działał w granicach prawem dozwolonych (art. 5 ust. 2 upp).

Dozwolone wyjątki
Wyjątki pozwalające ograniczać konstytucyjną zasadę wolności słowa, muszą wynikać wprost z przepisów ustawowych. W przypadku osób fizycznych, takim przepisem jest niewątpliwie art. 14 ust. 6 prawa prasowego, zgodnie z którym nie wolno bez zgody osoby zainteresowanej publikować informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia – chyba że wiąże się to bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby. Przepis ten odnosi się jedynie do osób fizycznych, których sfera prywatna podlega szczególnej ochronie, jednakże nie znajdzie zastosowania do przekazania informacji o działalności przedsiębiorcy i jego produktach. Przepis art. 14 ust. 6 prawa prasowego ma charakter wyjątkowy, a zatem nie może być interpretowany w sposób rozszerzający. Tym samym nie jest wymagane uzyskanie zgody przedsiębiorcy na prezentowanie w prasie treści odnoszących się do niego.

Gdy wolność słowa zostanie przekroczona…
Osobnymi kwestiami, które powinny być rozważone w tego typu sytuacjach, są różne konsekwencje prawne, jakie mogą się pojawić w sytuacji przekroczenia granic wolności słowa, a więc naruszenia sfery prawnie chronionej przedsiębiorcy, wskutek udzielenia wywiadu przez np. dystrybutora przedsiębiorcy, na temat działalności przedsiębiorcy lub oferowanych przez niego produktów. W szczególności zachowanie takie może zostać uznane za czyn nieuczciwej konkurencji z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 1998 r. Nr 21 Poz. 94 tekst jedn. ze zm., dalej: uznk). Zgodnie z nim, czynem nieuczciwej konkurencji jest rozpowszechnianie nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o swoim lub innym przedsiębiorcy albo przedsiębiorstwie, w celu przysporzenia korzyści lub wyrządzenia szkody. Koniecznymi przesłankami pozwalającymi przyjąć powyższą kwalifikację prawną jest nieprawdziwość rozpowszechnianych informacji (względnie wprowadzanie za ich pomocą w błąd) w związku z zamierzonym celem. Chodzi tu np. o szkodę po stronie „pomówionego” przedsiębiorcy lub korzyść tego, który się dopuszcza nagannych praktyk. Trzeba poszczególne wypowiedzi oceniać również pod kątem ewentualnego naruszenia tajemnicy przedsiębiorcy czy innych tajemnic ustawowo chronionych na podstawie właściwych przepisów.
Niezależnie od powyższego, możliwe jest również dochodzenie roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych przedsiębiorcy (renoma przedsiębiorcy), gdyż zgodnie z art. 43 kc przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych (art. 23 i 24 kc) stosuje się odpowiednio do osób prawnych. Stanowisko takie zajął Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 7 października 2009 r. (III CSK 39/09)) ,w którym stwierdził, że osoba prawna, w tym także przedsiębiorca, tak samo, jak osoba fizyczna, ma prawo domagać się przed sądem ochrony swych dóbr osobistych. W takim wypadku możliwe jest również domaganie się stosownego zadośćuczynienia w trybie art. 448 kc.

Sankcje prawne – po publikacji
Powyższe sankcje prawne mogą znaleźć zastosowanie dopiero post factum, a więc w sytuacji, gdy sporny artykuł prasowy się ukaże. Nie stanowią one wszakże w żadnym razie podstawy do formułowania przez przedsiębiorcę żądań o charakterze prewencyjnym ( z wyłączeniem określonego podejścia do tajemnic). Oznacza to zatem, że nie jest wymagana zgoda ze strony przedsiębiorcy na ich publikację. W przypadku podmiotów pozostających w relacjach gospodarczych z przedsiębiorcą (np. dystrybutorzy), cel ten może zostać zrealizowany za pomocą stosownych regulacji umownych, na podstawie których dystrybutorzy przedsiębiorcy zobowiążą się do niepodejmowania określonych działań bez zgody przedsiębiorcy (np. nieudzielania wywiadów). Jest to cała grupa okoliczności, które powinny być uregulowane w takiej umowie, a de facto poza standardowymi zapisami rzadko rozważane i zamieszczane przez przedsiębiorcę. Niedochowanie takich postanowień, oprócz odpowiedzialności odszkodowawczej będzie również podstawą do rozwiązania umowy. W konkretnej sytuacji znajduje zastosowanie stosunkowo szeroka grupa możliwych do zastosowania instrumentów prawnych.
Oprócz powyższych rozwiązań, na sprawę trzeba spojrzeć także od strony zastosowania regulacji formułujących odpowiedzialność po stronie prasy, w przypadku naruszenia prawa spowodowanego opublikowaniem materiału prasowego. W myśl art. 38 ust. 1 prawa prasowego, odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa, spowodowane opublikowaniem materiału prasowego ponoszą: autor, redaktor lub inna osoba, która spowodowałą opublikowanie tego materiału. Nie wyłącza to odpowiedzialności wydawcy. W zakresie odpowiedzialności majątkowej odpowiedzialność tych osób jest solidarna.

Autor:
dr Bogdan Fischer, radca prawny w kancelarii Chałas i Wspólnicy

Posted in Bez kategorii