Krajowa Izba Odwoławcza będzie orzekać w sprawie zatrzymania wadium. Po interwencji Sądu Najwyższego Izba uznała, że jest organem właściwym do wydawania przedmiotowych rozstrzygnięć.
Do niedawna Krajowa Izba Odwoławcza konsekwentnie odżegnywała się od orzekania w przedmiocie zatrzymania wadium, twierdząc, że „uprawnienia Izby związane z uwzględnieniem odwołania nie mogą dotyczyć czynności zamawiającego wykraczających poza sferę postępowania o udzielenie zamówienia, ta zaś kończy się wyborem oferty najkorzystniejszej i udzieleniem zamówienia”.
Jakkolwiek było to stanowisko zupełnie niezrozumiałe, Izba prezentowała je konsekwentnie od wielu miesięcy, czego konsekwencje ponosili i do dziś ponoszą wykonawcy usiłujący dochodzić przed sądem swoich praw związanych z bezpodstawnie zatrzymanym wadium. Przełomem okazało się, wywołane wniesieniem przez Prezesa UZP skargi kasacyjnej, postanowienie Sądu Najwyższego (sygn. akt: V CSK 456/09). Sąd stwierdził w nim: „ponieważ wniesienie wadium stanowi element postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, (…) wykonawcy, któremu zamawiający zatrzyma wadium na podstawie art. 46 ust. 4a ustawy Prawo zamówień publicznych, przysługują środki odwoławcze określone w przepisach tej ustawy”.
Na reakcję KIO nie trzeba było długo czekać. 27 września 2010 r. trzyosobowy skład orzekający izby przyznał, że decyzja zamawiającego dotycząca zatrzymania wadium jest decyzją w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego i co do jej zasadności podlega ocenie Izby(KIO 1990/10).
W przedmiotowej sprawie zamawiający zatrzymał wadium wykonawcy, twierdząc, że nie udowodnił on spełnienia warunków udziału w postępowaniu. Zamawiający wezwał uprzednio wykonawcę do uzupełnienia dokumentów, jednak wezwanie to było bezzasadne – wykonawca zamiast uzupełnienia dokumentów złożył wyjaśnienia, które, co przyznał podczas rozprawy zamawiający, potwierdziły spełnienie przez wykonawcę wymaganego warunku. Zamawiający zarzucił jednak, iż złożony przez wykonawcę dokument zawierający wyjaśnienia ma niewłaściwą formę (fax) , mimo iż formę taką dopuścił.
Rozpoznając merytorycznie odwołanie w cytowanej sprawie, skład orzekający Izby dokonał ponownej interpretacji przepisu art. 46 ust. 4a ustawy Prawo zamówień publicznych. W uzasadnieniu wyroku uwzględniającego odwołanie izba przywołała treść uchwały SN z 21 grudnia 1999 roku, sygn. I KZP 45/99, gdzie sąd stwierdził, że „trzeba eliminować takie ustalenia interpretacyjne tekstów prawnych, przy których przyjęciu skutki stosowania odpowiedniego przepisu byłyby wadliwe, a w szczególności prowadziłyby do skutków niezamierzonych”. Z powyższej uchwały w ocenie Izby wynika, że intencją ustawodawcy nie było zatrzymywanie wadium w każdym przypadku niewywiązania się wykonawcy z wezwania do uzupełnienia dokumentów dokonanego w trybie art. 26 ust. 3 ustawy Prawo zamówień publicznych. Zdaniem Izby decyzja o zatrzymaniu wadium powinna być podjęta przez zamawiającego po wnikliwej analizie, czy zaistniała obiektywnie uzasadniona podstawa do wezwania wykonawcy w trybie art. 26 ust. 3 oraz analizie wpływu braku uzupełnienia dokumentów wymienionych w art. 46 ust 4a na postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego.
Opisane stanowisko KIO stanowi niewątpliwie krok w dobrym kierunku, jednak nie rozwiązuje wszystkich problemów związanych z zatrzymaniem wadium. Wciąż bowiem wykonawcy znajdujący się daleko w rankingu, którzy odwołując się od wykluczenia ich przez zamawiającego z postępowania i zatrzymania wadium, nie wnoszą jednocześnie zarzutów wobec oferty najkorzystniejszej, padają ofiarą regulacji art. 192 ust.2 pzp. W przepisie tym ustawodawca wskazał bowiem, iż izba uwzględnia odwołanie, jeśli stwierdzi naruszenie przepisów ustawy, które miało lub mogło mieć wpływ na wynik postępowania. Innymi słowy taki wykonawca, mimo że może mieć rację, formalnie przegra sprawę przed KIO – jego odwołanie zostanie oddalone – i pozostanie mu droga sądowa dla odzyskania bezprawnie zatrzymanego wadium.