Kłopoty w firmie? W zeszłym roku wycofał się duży kontrahent, przez co straciliśmy znaczną część przychodów, koszty wygenerowane na współpracy przekroczyły nieoczekiwanie nawet najgorsze założenia, a odbudowa pozycji rynkowej nie idzie zgodnie z planem? Jednocześnie inna inwestycja nie przynosi oczekiwanych rezultatów wskutek nagłej zmiany sytuacji makroekonomicznej, choć prognozy przez ostatnie 12 miesięcy w ogóle na to nie wskazywały? I dochodzą dodatkowe obciążenia kosztami, które nie znikają w takim tempie jak przychody, pojawiają się problemy z terminowymi płatnościami. Czy tak wygląda początek bankructwa? Czy upadłość to jedyna droga? Spieszymy donieść, że nie. Od 1 stycznia 2016 r. istnieją uregulowania, które pozwalają przedsiębiorstwu przetrwać, odbudować pozycję i co ważne spłacić swoje zaległe zobowiązania oraz odzyskać wiarygodność wśród kontrahentów.
Tym artykułem chcemy zapoczątkować cykl publikacji poświęconych prawu restrukturyzacyjnemu. Przedstawimy w nim najistotniejsze elementy nowej regulacji oraz wskażemy, że dokonanie zmian struktury gospodarczej przedsiębiorstwa, które boryka się z problemami, może zwiększyć jego wydajność, funkcjonalność i pozwoli dalej istnieć i być konkurencyjnym.
Zmiany wprowadzone wraz z wejściem w życie ustawy z 15 maja 2015 r. – Prawo Restrukturyzacyjne (j.t. Dz.U. z 2016 r. poz. 1574) (dalej „Ustawa”) formalnie oddzieliły reżim prawa upadłościowego od restrukturyzacyjnego. Dotychczasową regulację objętą dawną ustawą – Prawo upadłościowe i naprawcze, zastąpiono obecnie dwoma odrębnymi aktami prawnymi, nadając nowej formie postępowania naprawczego autonomiczny charakter.
Kontynuacja zamiast likwidacji
„Celem postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie ogłoszenia upadłości” – zdanie to widniejące w jednym z początkowych artykułów Ustawy najpełniej oddaje istotę i charakterystykę prawa restrukturyzacyjnego. To niewątpliwie ambitne założenie ustawodawcy zostało poparte powołaniem do życia szeregu instrumentów prawnych. Ich zadaniem jest umożliwienie przedsiębiorcy, który popadł w problemy finansowe, zmiany struktury jego majątku, zatrudnienia, umów z kontrahentami czy też zapewnienie ochrony przez skierowanymi wobec niego postępowaniami egzekucyjnymi. Nowe przepisy zmierzają zatem do uniknięcia likwidacji przedsiębiorcy, który przy wsparciu wynikającym z zastosowania danej procedury restrukturyzacyjnej będzie w stanie uporać się z przejściowym załamaniem finansowym.
Znamienną cechą omawianej regulacji jest prymat postępowania restrukturyzacyjnego względem upadłości likwidacyjnej, objawiający się w dwóch podstawowych zasadach. Po pierwsze, w przypadku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości i wniosku restrukturyzacyjnego, w pierwszej kolejności sąd rozpozna wniosek restrukturyzacyjny. Po drugie zaś otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego gwarantuje przedsiębiorcy, że aż do czasu jego zakończenia, nie będzie można ogłosić wobec niego upadłości. Pozwala to podmiotowi restrukturyzowanemu na spokojne i przemyślane zaplanowanie, a następnie przeprowadzenie reform niezbędnych dla uratowania jego dalszego bytu.
Uczestnicy postępowania restrukturyzacyjnego
Procedura restrukturyzacji skierowana jest najogólniej ujmując do przedsiębiorców, (pewne ustawowe modyfikacje kręgu podmiotów uprawnionych zostały przez autorów w tym miejscu pominięte świadomie). Koniecznym warunkiem jest istnienie po stronie przedsiębiorcy-dłużnika chcącego poddać się restrukturyzacji stanu niewypłacalności lub zagrożenia niewypłacalnością w niedługim czasie. Kluczowa – z wielu względów – definicja „stanu niewypłacalności” zamieszczona została w ustawie Prawo upadłościowe. Zgodnie z nią, dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Znowelizowana definicja niewypłacalności wprowadza odtąd dwie niezależne przesłanki uznania danego podmiotu za niewypłacalny:
- utrata zdolności do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych przekraczająca 3 miesiące (ujęcie płynnościowe) – znajduje zastosowanie do wszystkich form działalności dłużników;
- zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego aktywów, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający 24 miesiące (ujęcie bilansowe) – dotyczy tylko dłużników będących osobami prawnymi lub tzw. ułomnymi osobami prawnymi (np. spółka jawna).
Do grona uczestników postępowania restrukturyzacyjnego, oprócz zadłużonego przedsiębiorcy, zakwalifikować należy także wierzycieli dłużnika. Dodatkowo, w prowadzeniu restrukturyzacji udział bierze także nadzorca układu, nadzorca sądowy albo zarządca (w zależności od rodzaju wybranego postępowania), działający pod nadzorem sądu.
Postępowanie szyte na miarę
Aktualnie przedsiębiorca-dłużnik ma do dyspozycji zupełnie nowy katalog postępowań restrukturyzacyjnych, dostosowanych do swoich realnych potrzeb. Ustawa wprowadza bowiem aż cztery modele restrukturyzacyjne:
- postępowanie o zatwierdzeniu układu;
- przyspieszone postępowanie układowe;
- postępowanie układowe oraz
- postępowanie sanacyjne.
W uproszczeniu można stwierdzić, że pierwsze z w/w postępowań przeznaczone jest dla podmiotów, których stabilność finansowa została zachwiana jedynie w nieznacznym stopniu. Im trudniejsza zaś sytuacja danego dłużnika, tym wskazane będzie coraz to bardziej inwazyjne postępowanie restrukturyzacyjne, aż po model sanacyjny, przeznaczony dla przedsiębiorców wymagających głębokich i rozciągniętych w czasie reform. Ciekawym rozwiązaniem jest także możliwość restrukturyzacji częściowej, skierowanej m.in. do podmiotów, którzy spłacając terminowo wierzycieli drobniejszych, jednocześnie borykają się z problemami na skutek zaległości wobec jednego, głównego wierzyciela.
Postępowanie restrukturyzacyjne wszczyna się co do zasady na wniosek złożony przez zadłużonego przedsiębiorcę, co jedynie potwierdza, że podjęcie działań restrukturyzacyjnych ma sens o tyle, o ile rzeczywiście chce tego główny zainteresowany, czyli dłużnik. Wyjątek stanowi najdalej idące postępowanie sanacyjne, które może zostać zainicjonowane również przez wierzyciela. Esencją postępowania restrukturyzacyjnego jest natomiast zawarcie układu, czyli swoistego porozumienia pomiędzy dłużnikiem a jego wierzycielami co do wysokości i harmonogramu spłaty zobowiązań objętych układem.
Warto dodać, że koszty postępowania ponosi dłużnik, który przystępując do naprawy swojego przedsiębiorstwa powinien zabezpieczyć odpowiednie środki na pokrycie wydatków związanych z podjęciem poszczególnego postępowania restrukturyzacyjnego.
Szybkość i skuteczność
Restrukturyzacja w nowej formule ma być szybka i skuteczna, czyli powinna pozwolić przedsiębiorcy na jak najszybsze przywrócenie płynności finansowej. Postępowanie restrukturyzacyjne prowadzone w ramach najmniej skomplikowanych modeli powinno zamknąć się w ciągu zaledwie kilku tygodni. Dla uniknięcia przewlekłości zrezygnowano m.in. z procedury zgłoszenia wierzytelności przez wierzycieli na rzecz sporządzanego przez dłużnika spisu wierzytelności oraz zliberalizowano postępowanie dowodowe odnoszące się do wierzytelności niespornych. Ponadto Ustawa wprowadza liczne – i co ważne – krótkie terminy instrukcyjne dla organów prowadzących postępowanie (inną kwestią jest ich przestrzeganie w praktyce).
Prawo restrukturyzacyjne w nowej wersji słusznie stawia także na aktywnych wierzycieli, poszerzając ich dotychczasowy zakres uprawnień. Zdeterminowani wierzyciele bez wątpienia mogą wywierać pozytywny wpływ na sprawny przebieg procedury naprawczej „swojego” dłużnika.
Komornik musi poczekać
Postępowanie restrukturyzacyjne, bez względu na stosowany model, zapewnia ochronę przed prowadzeniem wobec dłużnika postępowań egzekucyjnych. Różnicę pomiędzy poszczególnymi postępowaniami stanowi jedynie moment, z nastaniem którego przedsiębiorca zostaje objęty „przeciwegzekucyjnym parasolem ochronnym” (co do zasady jest to moment otwarcia danego postępowania). W rezultacie, trwające postępowania egzekucyjne ulegają z mocy prawa zawieszeniu, jednocześnie istnieje zaś zakaz otwierania nowych egzekucji skierowanych do restrukturyzowanego majątku. Takie rozwiązanie pozwala dłużnikowi na przygotowanie się do zawarcia i wykonania układu. Dodatkowo przesądzono, że wierzyciel rzeczowy (np. hipoteczny) nie może skierować egzekucji do majątku dłużnika innego aniżeli przedmiot zabezpieczenia.
Na czym polegają poszczególne postępowania restrukturyzacyjne, jakie są ich wady i zalety, a wreszcie jaki jest finał działań restrukturyzacyjnych – temu poświęcone zostaną kolejne artykuły cyklu.
Autorzy: Tomasz Mihułka, radca prawny i partner w Kancelarii Chałas i Wspólnicy, Michał Warchoł, aplikant adwokacki w Kancelarii Chałas i Wspólnicy