Mecenas Jarosław Chałas gospodarzem programu „Cywilne na co dzień” w TVN CNBC Biznes

Jarosław Chałas, radca prawny, Partner Zarządzający w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy został gospodarzem programu „Cywilne na co dzień”. „Cywilne na co dzień” to pierwszy w polskiej telewizji program o tematyce poradnikowo-prawnej i emitowany w cyklicznej formie cotygodniowej przez nową stację informacyjną TVN CNBC Biznes.
Mecenas Chałas na antenie telewizyjnej pomaga telewidzom w rozwiązywaniu problemów natury cywilno-prawnej. Program nagrywany jest w gabinecie Mecenasa Chałasa, w siedzibie Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy przy ulicy Świętojerskiej 5/7 w Warszawie. TVN CNBC Biznes jest nową stacją informacyjno-biznesową należąca go grupy ITI, właściciela m.in. stacji TVN i TVN24. Premierowe odcinki programu „Cywilne na co dzień” emitowane są w każdy poniedziałek w paśmie magazynowym stacji o godz. 20.05. Stację TVN CNBC Biznes można odbierać za pomocą platform cyfrowych N i Cyfra+ oraz sieci kablowych np. Multimedia Polska.

Rejestr przebiegu

Czy w ewidencji przebiegu pojazdu (prywatny samochód osobowy) wpisuje tylko te trasy, które związane były z prowadzoną działalnością gospodarczą, czy też wszystkie wyjazdy łącznie z prywatnymi – aby zachowana była ciągłość przebiegu? W prowadzonej działalności gospodarczej można używać prywatnego samochodu osobowego, traktując wydatki z nim związane jako koszt uzyskania przychodu. Jeżeli samochód jest wprowadzony do ewidencji środków trwałych podatnika wtedy wszystkie wydatki związane z danym samochodem, przy zachowaniu ogólnych warunków (np. zależności z przychodem), stanowią koszt uzyskania przychodu. Jeżeli nie zdecydujemy się na wprowadzenie samochodu do ewidencji wtedy wydatki związane z jego eksploatacją można uwzględnić do kosztów uzyskania przychodu jedynie do określonego limitu.

Aby powyższe wydatki związane z eksploatacją samochodu niewprowadzonego do ewidencji środków trwałych mogły zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodu koniecznym jest spełnienie następujących warunków:

– samochód wykorzystywany jest dla potrzeb działalności gospodarczej prowadzonej przez Podatnika,

– Podatnik musi wykazać bezpośredni związek wydatku z prowadzoną działalnością gospodarczą, oraz to, iż jego poniesienie miało lub mogło mieć wpływ na wielkość osiągniętego przychodu,

– wydatki faktycznie poniesione nie przekraczają kwoty wynikającej z pomnożenia liczby kilometrów faktycznego przebiegu oraz stawki za jeden kilometr przebiegu, określonej w odrębnych przepisach,

– w celu ustalenia faktycznego przebiegu samochodu Podatnik prowadzi ewidencję przebiegu pojazdu. Ewidencja, o której mowa powyżej, powinna być przygotowana na koniec każdego miesiąca.

Do prowadzenia ewidencji przebiegu pojazdu obowiązana jest osoba używająca tego pojazdu. Należy pamiętać, że w razie braku tej ewidencji wydatki ponoszone przez podatnika z tytułu używania samochodów na potrzeby podatnika nie stanowią kosztu uzyskania przychodów. Stosownie do treści art. 23 ust. 7 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ewidencja przebiegu pojazdu powinna zawierać co najmniej następujące dane: nazwisko, imię i adres zamieszkania osoby używającej pojazdu, numer rejestracyjny pojazdu i pojemność silnika, kolejny numer wpisu, datę i cel wyjazdu, opis trasy (skąd – dokąd), liczbę faktycznie przejechanych kilometrów, stawkę za 1 km przebiegu, kwotę wynikającą z przemnożenia liczby faktycznie przejechanych kilometrów i stawki za 1 km przebiegu oraz podpis podatnika (pracodawcy) i jego dane. Przepisy prawa nie wprowadzają innych wymogów, które ograniczałyby prawo zaliczenia wydatków związanych z eksploatacją samochodu osobowego, nie stanowiącego środka trwałego firmy do kosztów uzyskania przychodu. Ponieważ przepisy podatkowe wskazują, że w celu ustalenia faktycznego przebiegu samochodu należy prowadzić ewidencję przebiegu pojazdu, podatnicy mają wątpliwości co należy wpisywać do takiej ewidencji, a w szczególności, czy należy ewidencjonować także prywatne jazdy. Na powyższe pytanie należy odpowiedzieć przecząco. Prywatne jazdy nie służą uzyskiwaniu przychodów, a przecież tylko tego rodzaju wydatki można uwzględniać w kosztach. Ponadto należy zwrócić uwagę na cytowany powyżej art. 23 ust. 7 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, który wskazuje, że w ewidencji należy uwzględnić m.in. opis trasy i liczbę przejechanych kilometrów. Powyższa trasa powinna być związana z prowadzoną przez podatnika działalnością i to właśnie tego typu tras dotyczy przedmiotowa ewidencja, bo tylko wydatki związane z przychodami mogą być podstawą do wyliczenia limitu wynikającego z jazd samochodem prywatnym. Co więcej z przepisów dotyczących ewidencji przebiegu pojazdu nie wynika, iż ma być rejestrowany cały przebieg pojazdu, tylko przebieg związany z trasami pokonywanymi na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej. Konkludując, nie ma potrzeby zachowania ciągłości całkowitego przebiegu pojazdu.

Więcej spraw sądowych

Od kilku lat zauważalny jest systematyczny wzrost liczby spraw wpływających do sądów. Zjawisko to można tłumaczyć stopniowym zwiększaniem się świadomości prawnej w społeczeństwie. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że może dochodzić swoich praw przed sądem. Jednocześnie liczba sędziów nie jest wystarczająca, aby zapewnić sprawne rozpatrywanie trafiających do nich spraw.
Podejmowane są co prawda próby wprowadzenia zmian w prawie, mających na celu przyspieszenie działania sądów. Niestety, ostatnia zmiana Kodeksu postępowania cywilnego oraz nowa ustawa o kosztach sądowych wywołały skutki wręcz odwrotne. Wykluczenie prawa występowania w sprawach gospodarczych z pozwem wzajemnym powoduje, iż konieczne staje się wytoczenie odrębnego nowego powództwa, co prowadzi do tego, że zamiast jednego postępowania, toczą się dwa. Niedopracowany i niespójny tekst ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych budzi zaś w praktyce liczne wątpliwości interpretacyjne, które często rozstrzygać musi Sąd Najwyższy. Rozpoznanie istoty sprawy opóźniają więc także kwestie proceduralne.
Działania wymiaru sprawiedliwości z pewnością nie przyspieszy i nie poprawi niedoskonałe prawo. Wydaje się, że w pracach nad kolejnymi nowelizacjami, częściej powinno korzystać się z doświadczeń praktyków mających na co dzień kontakt z działalnością sądów.

Posted in Bez kategorii

Sprzedaż zadlużonej spółki

Jestem jedynym wspólnikiem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, która popadła w spore zadłużenie. Planuję ją sprzedać. Czy są jakieś ograniczenia przy takiej sprzedaży ? Firma spółki nie jest jeszcze postawiona w stan upadłości jednak i taka opcja wchodzi w grę. Jak taka sprzedaż może mieć się do prowadzonej procedury naprawczej ?

Mówiąc o sprzedaży spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uszczegółowić należy, że chodzi o sprzedaż wszystkich jej udziałów. Sprzedaż udziałów zadłużonej spółki z o.o. jest dopuszczalna. Zakaz zbywania udziałów miałby miejsce wówczas, gdyby sąd w postępowaniu zabezpieczającym udzielił zabezpieczenia w taki właśnie sposób. Przy zawieraniu umowy sprzedaży warto pamiętać, aby nabywca udziałów miał pełną wiedzę nie tylko o ewentualnych obciążeniach udziałów, ale ponadto o stanie majątkowym, a w szczególności zadłużeniu spółki. Sprzedaż udziałów zadłużonej spółki przez wspólników, którzy jednocześnie mają prawo ją reprezentować, nie zwalnia z odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną wskutek niezłożenia w odpowiednim terminie wniosku o ogłoszenie upadłości w razie zaistnienia podstaw. W przypadku ogłoszenia upadłości, czynności prawne dokonane przez upadłego są bezskuteczne w stosunku do masy upadłości, jeżeli zostały dokonane w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz jeżeli dokonane zostały nieodpłatnie albo odpłatnie, ale wartość świadczenia upadłego przewyższa w rażącym stopniu wartość świadczenia otrzymanego przez upadłego lub zastrzeżonego dla upadłego lub dla osoby trzeciej. Jednakże w tym konkretnym przypadku postanowienia powyższe nie mają znaczenia, albowiem upadłym będzie sama spółka, nie zaś jej jedyny wspólnik. Gdyby upadłym była osoba fizyczna będąca przedsiębiorcą, wówczas ograniczenia te miałyby zastosowanie bezpośrednio do niej. Zmiana jedynego wspólnika spółki z o.o. często wiąże się ze zmianą członków zarządu. O ile w przypadku ogłoszenia upadłości obejmującej likwidację majątku upadłego (tzw. likwidacyjnej) czynności zarządcze wykonuje syndyk, o tyle w przypadku upadłości z możliwością zawarcia układu (tzw. układowej) zamiast syndyka występuje bądź nadzorca sądowy, bądź zarządca. Nadzorca sądowy zostaje wyznaczony, gdy ustanowiono zarząd własny upadłego, natomiast zarządca, gdy zarząd majątkiem upadłemu odebrano. A zatem, aby upadłość układowa przyniosła oczekiwany skutek, upadły powinien mieć sprawnie działający zarząd, którego czynności kontrolowane są przez nadzorcę sądowego.

Zapytanie dotyczące wpływu sprzedaży na losy postępowania naprawczego sugeruje, że czytelnik nie tylko bierze pod rozwagę ogłoszenie upadłości czy to likwidacyjnej, czy układowej, ale także postępowanie naprawcze. Na wstępie zaznaczyć należy, że podstawą wszczęcia postępowania naprawczego jest zagrożenie niewypłacalnością, co oznacza że przedsiębiorca na bieżąco wykonuje swoje zobowiązania, ale według rozsądnej oceny jego sytuacji ekonomicznej oczywistym jest, że w niedługim czasie stanie się niewypłacalny. Skoro zatem czytelnik w zadanym pytaniu informuje o sporym zadłużeniu spółki, rozważyć należy, czy istnieją jeszcze przesłanki do wszczęcia postępowania naprawczego, czy też zaistniały już do postępowania upadłościowego. Abstrahując natomiast od powyższego podnieść należy, że sprzedaż udziałów spółki z o.o. nie ma wpływu na postępowanie naprawcze tej spółki.

Posted in Bez kategorii

Jakie zakres odpowiedzialności spoczywa na pracodawcy, gdy jego pracownik korzysta z pirackiego oprogramowania?

Na pracodawcach może spoczywać odpowiedzialność cywilna, jak i karna z tytułu korzystania przez pracowników z nielegalnego oprogramowania. Zgodnie bowiem z polskim prawem kopiowanie i używanie programów komputerowych bez zezwolenia właściciela praw autorskich stanowi naruszenie m.in. majątkowych praw autorskich twórcy, chronionych ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz przepisami kodeksu karnego. Trzeba mieć na uwadze, iż uprawniony, którego ww. prawa zostały naruszone, może na podstawie art.79 ust. pr.aut. żądać od naruszającego nie tylko zaniechania naruszania ale również naprawienia wyrządzonej szkody. Dodatkowo w wypadku prowadzenia działalności gospodarczej i zawinionego naruszenia praw osób trzecich pracodawcy mogą się spodziewać, że uprawniony zażąda wpłaty na rzecz Funduszu Promocji Twórczości.
Co ważne to pracodawcy, a nie pracownicy w pełni odpowiadają „na zewnątrz” za korzystanie w firmie z pirackiego oprogramowania. Odpowiedzialność ta ma także miejsce w sytuacji, gdy pracodawca nie wie, że pracownik zainstalował taki nielicencjonowany program na firmowym komputerze.
Zgodnie bowiem z art.120 kodeksu pracy w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. To on będzie też pozwanym w ewentualnym procesie cywilnym, który mógłby mu wytoczyć twórca/uprawniony programu. Jeżeli natomiast pracodawca taką szkodę naprawi ma prawo regresu do pracownika. Należy jednak pamiętać, iż co do zasady pracownik odpowiada za szkodę do wysokości swoich trzech wynagrodzeń. Oczywiście pracownik odpowiada bez ww. ograniczeń, gdy wyrządził szkodę umyślnie. Oprócz wskazanej powyżej odpowiedzialności cywilnej pracodawcy winni obawiać się również procesów karnych. W sensie prawnym winę można często przypisać nie tylko informatykom firmy, administratorom sieci, ale także np członkom zarządu spółek kapitałowych, dyrektorom przedsiębiorstw i instytucji państwowych. Będzie można o niej mówić nie tylko w sytuacjach tak oczywistych jak kupowanie lub użytkowanie np przez zarząd firmy nielegalnego oprogramowania ale również wtedy, gdy mają oni po prostu świadomość, że zarządzane przez nich przedsiębiorstwo korzysta z takich pirackich programów. Co ważne czyny takie zagrożone są nie tylko karą grzywny, ale również pozbawieniem wolności. Tak jak to zostało wskazane powyżej pracodawcom może grozić odpowiedzialność karna również wtedy, gdy nie wiedzieli o nielegalnych programach. Sąd może zarzucić bowiem osobom odpowiedzialnym za zarządzanie firmą, że ze względu na zajmowane stanowiska powinny w odpowiedni sposób przeciwdziałać instalowaniu na stanowiskach pracy pirackiego oprogramowania. Jeżeli więc w postępowaniu dowodowym okaże się, iż nie podjęli oni żadnych działań zapobiegawczych, będą mogli ponosić winę jako pomocnicy w dokonaniu czynu zabronionego. Dodatkowo należy mieć na uwadze, że policja w ramach postępowania przygotowawczego, będzie mogła zająć, w ramach zabezpieczania dowodów, komputer (twardy dysk) z „pirackim” programem jako przedmiot przestępstwa.
Mając na uwadze powyższe zagrożenia warto aby pracodawcy w sposób odpowiedni zarządzali zasobami informatycznymi firmy. Musi ona obejmować stałą kontrolę nad używanym w zakładzie pracy oprogramowaniem. Celowe byłoby również odpowiednie poinformowanie pracowników o zakazie instalowania, czy też używania programów nie będących własnością (na licencji) firmy, poprzez umieszczenie takiej informacji, jeżeli nie w umowie o pracę, to np w regulaminie pracy. Jest to tyle istotne, iż w praktyce nieraz mają miejsce sytuacje, kiedy pracownicy na własną rękę korzystają w pracy z tzw programów freeware’owych, zakładając, iż są one darmowe. Zazwyczaj jednak można ich używać jedynie w warunkach domowych. W przypadku zaś ich używania w ramach działalności przedsiębiorstwa często dochodzi do naruszenia autorskich praw majątkowych do programu.. Pracodawcy powinni być również zainteresowani wyznaczeniem w firmie osoby odpowiedzialnej za kontrolę legalności oprogramowania.

Podstawa prawna:
– ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych
– kodeks pracy
– kodeks karny