Wiedza członka zarządu wystarczy by odzyskać pieniądze

W procesie sądowym zarzut przedawnienia jest częstym środkiem obrony dłużnika przed roszczeniami wierzyciela. Może się on okazać nieskuteczny jeżeli chociaż jeden z członków zarządu uprawnionych do reprezentacji spółki oświadczył wcześniej, że wie o istnieniu zobowiązania.

W praktyce zdarza się, że kontrahenci po upływie terminu płatności deklarują dobrowolną spłatę swoich zobowiązań albo negocjują rozłożenie ich na raty. Skierowanie sprawy do sądu nie jest wówczas korzystnym rozwiązaniem dla wierzyciela, gdyż polubowne zakończenie sporu umożliwia szybsze i tańsze odzyskanie pieniędzy. Trudności mogą pojawić się dopiero wówczas, gdy pomimo upływu czasu dłużnik nadal nie spłaca swojego zobowiązania. W takiej sytuacji, wierzyciel wszczynając postępowanie przed sądem, może narazić się na zarzut przedawnienia, a jego uwzględnienie doprowadzi do oddalenia powództwa. Nie w każdej sytuacji ten zarzut będzie skuteczny.

Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której ono przysługuje, skutkuje przerwaniem biegu terminu przedawnienia. Wówczas termin ten biegnie na nowo, a ewentualny zarzut przedawnienia nie zostanie uwzględniony. Uznanie długu może mieć postać umowy zawartej między wierzycielem a dłużnikiem (tzw. uznanie właściwe) lub oświadczenia wiedzy zobowiązanego o istnieniu roszczenia (tzw. uznanie niewłaściwe). W tym drugim przypadku nie jest konieczne sprecyzowanie ani wysokości ani podstawy prawnej zobowiązania, chyba że dłużnik wyraźnie zastrzeże, że uznaje tylko jego określoną część. W praktyce mogą jednak pojawić się wątpliwości, gdy osoba która złożyła oświadczenie o uznaniu długu, nie była uprawniona do samodzielnej reprezentacji dłużnika będącego spółką. Takie deklaracje mogą być składane przede wszystkim przez nierzetelnych dłużników, którzy sądzą, iż zwodząc wierzyciela obietnicą dobrowolnej zapłaty, doprowadzą do przedawnienia roszczenia.

Warto pamiętać, że w takich przypadkach orzecznictwo sądowe chroni słuszne interesy wierzycieli. Zdaniem Sądu Najwyższego, jeżeli ustawa lub statut przewiduje reprezentację łączną spółki, to skutek w postaci przerwania biegu terminu przedawnienia wywołuje oświadczenie jednej z osób uprawnionych do reprezentacji (np. jednego członka zarządu, który samodzielnie nie mógłby reprezentować spółki). W każdym przypadku oświadczenie takie musi być jednak zamierzone i dotrzeć do wierzyciela. Nie jest więc konieczne zachowanie zasad reprezentacji spółki, aby oświadczenie o uznaniu długu odniosło swój skutek w postaci przerwania biegu terminu przedawnienia.