Jak skutecznie złożyć rezygnację z członkowstwa w zarządzie spółki kapitałowej?

Jedną z przyczyn wygaśnięcia mandatu członka zarządu spółki kapitałowej jest złożenie rezygnacji z członkostwa w zarządzie. W praktyce problematyczne może okazać się rozstrzygnięcie, do jakiego organu spółki należy skierować oświadczenie o rezygnacji, aby uznać je za skutecznie złożone. Ustalenie momentu, w jakim faktycznie nastąpiło ustąpienie z zarządu, bywa przedmiotem sporu, zwłaszcza w sytuacji, gdy w grę wchodzi odpowiedzialność za zobowiązania spółki powstałe w czasie członkostwa w zarządzie.

Do rezygnacji członka zarządu stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego o wypowiedzeniu zlecenia przez przyjmującego zlecenie. Przyjmuje się, że rezygnacja jest czynnością jednostronną i wywołuje skutek z chwilą dojścia oświadczenia o rezygnacji do spółki, a ponieważ spółka jako osoba prawna – zgodnie z art. 38 kc – działa poprzez swoje organy, adresatem takiego oświadczenia powinien być właściwy organ spółki.

Rezygnacja skierowana do spółki
Ogólne zasady reprezentacji spółki wskazywałyby na powinność składania rezygnacji członkowi zarządu lub prokurentowi, przy czym możliwość taka byłaby wykluczona przy zarządzie jednoosobowym (rezygnujący członek zarządu składałby bowiem oświadczenie sam sobie), jednak dla celów złożenia oświadczenia o rezygnacji należy stosować przepisy regulujące reprezentację spółki w umowach z członkiem zarządu.
W konsekwencji podmiotami uprawnionymi do przyjęcia oświadczenia o rezygnacji z członkostwa w zarządzie będą: rada nadzorcza albo pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników (w sp. z o.o.) lub walnego zgromadzenia (w spółkach akcyjnych). Umocowanie pełnomocnika zgromadzenia do przyjęcia oświadczenia o rezygnacji potwierdził SN w wyroku z 3.11.2010 r. (V CSK 129/19) przyjmując, że zakres umocowania takiego pełnomocnika obejmuje także „…przyjmowanie oświadczeń zawierających rezygnację z funkcji członka zarządu”.

O ile ustalenie adresata oświadczenia o rezygnacji nie powinno nastręczać trudności w przypadku spółek akcyjnych, w których funkcjonowanie rady nadzorczej jest regułą, o tyle problematyczne może okazać się rozstrzygnięcie, jaki podmiot ma być adresatem takiego oświadczenia w spółkach z o.o., w których rada nadzorcza, jako co do zasady fakultatywna, często nie jest w ogóle powoływana. Wówczas składający rezygnację członek zarządu – kierując się art.210 ksh – powinien najpierw doprowadzić do ustanowienia pełnomocnika zgromadzenia, czyli przeprowadzić procedurę zwołania zgromadzenia z porządkiem obrad obejmującym ustanowienie pełnomocnika do reprezentowania spółki w umowach w zarządem, a następnie takiemu pełnomocnikowi złożyć swoje oświadczenie o rezygnacji. Wniosek taki wynika z wyroku SN z 27.01.2010 r. (II CSK 301/09) dotyczącego likwidatora spółki, w którym przyjęto, że  „likwidator spółki może złożyć rezygnację ze swojej funkcji pełnomocnikowi spółki ustanowionemu uchwałą zgromadzenia wspólników, a skoro takiego pełnomocnika nie ustanowiono – likwidator powinien doprowadzić do jego ustanowienia i zakomunikować mu wolę rezygnacji.” W sytuacji, gdy zgromadzenie jednak nie podejmie uchwały o powołaniu pełnomocnika, brak będzie właściwego adresata oświadczenia o rezygnacji, a co za tym idzie, zamierzający złożyć rezygnację członek zarządu nie będzie w stanie skutecznie ustąpić z funkcji.
W orzecznictwie reprezentowany jest także pogląd, że złożenie rezygnacji wymaga, aby dotarło ono do tego organu spółki, który powołuje zarząd. Jeśli więc organem powołującym zarząd było zgromadzenie wspólników, oświadczenie o rezygnacji powinno być złożone właśnie zgromadzeniu. Stanowisko takie w odniesieniu do rezygnacji jedynego członka zarządu wyraził SN w wyroku z 07.05.2010 r. (III CSK 176/09) argumentując, że „…złożenie oświadczenia o rezygnacji na zgromadzeniu wspólników daje temu organowi możliwość natychmiastowego powołania nowego członka zarządu”. W konsekwencji za nieprawidłowe uznano powiadamianie o rezygnacji wspólników spółki (lub jedynego wspólnika), gdyż nie można wspólników utożsamiać z organem spółki jakim jest zgromadzenie wspólników.
Podobnie w przypadku, gdy organem powołującym zarząd byłaby rada nadzorcza, to jej należy zakomunikować treść rezygnacji, a dojście oświadczenia woli o rezygnacji do jednego z członków rady nadzorczej (w braku odmiennych postanowień regulaminu rady nadzorczej) można uznać za chwilę złożenia rezygnacji – tak postanowienie SN z 19.08.2004 r. (VCK 600/03).

Rezygnacja bez ważnego powodu
Oświadczenie o rezygnacji z funkcji w zarządzie można złożyć w każdym czasie, ze skutkiem natychmiastowym lub w terminie wskazanym w rezygnacji. W każdym przypadku oświadczenie odniesie jednak skutek po złożeniu właściwemu organowi spółki. Oświadczenie woli jest bowiem złożone z chwilą, gdy doszło do adresata w taki sposób, że mógł on zapoznać się z jego treścią (art. 61 kc w zw. z art.2 ksh). Innymi słowy, jeżeli oświadczenie woli doszło w taki właśnie sposób do adresata, następują skutki wskazane w art. 61 kc, bez względu na to, czy adresat zapoznał się z treścią tego oświadczenia, a gdy adresatem oświadczenia jest rada nadzorcza – wystarczy dojście oświadczenia woli o rezygnacji z funkcji członka zarządu do jednego z członków rady nadzorczej (por. postanowienie SN z 19.08.2004 r., VCK 600/03).

Ponieważ do rezygnacji członka zarządu stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego o wypowiedzeniu zlecenia przez przyjmującego zlecenie, to oświadczenie o rezygnacji nie wymaga wskazania w jego treści przyczyny, dla której członek zarządu decyduje się ustąpić z funkcji (por. art. 746 kc w zw. z art. 202 §5 ksh – dla spółki z o.o. i art. 369 §6 ksh – dla spółki akcyjnej). Jeśli jednak złożenie rezygnacji nastąpiło bez ważnego powodu, ustępujący członek zarządu będzie odpowiedzialny za wyrządzoną tym spółce szkodę. Aby zminimalizować ryzyko odpowiedzialności odszkodowawczej wobec spółki, w oświadczeniu o rezygnacji z członkostwa w zarządzie warto wskazać także jej przyczynę.

Broniąc się przed niespodziewanymi zmianami w zarządzie, akty założycielskie spółek zawierają często postanowienia ograniczające możliwość rezygnacji z członkostwa w zarządzie, czy to poprzez określenie z góry katalogu przyczyn uprawniających do złożenia rezygnacji, czy też poprzez określenie, z jakim wyprzedzeniem dopuszcza się złożenie rezygnacji. Rezygnacja naruszająca warunki określone w akcie założycielskim może stanowić podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej członka zarządu na zasadach art. 293 ksh – dla spółki z o.o. i art. 483 ksh – dla spółki akcyjnej. Należy przy tym pamiętać, że aktem założycielskim nie można wyłączyć możliwości złożenia rezygnacji z ważnych powodów, gdyż takie postanowienie naruszałoby art.746 § 3 kc, z którego wynika, że nie można z góry zrzec się uprawnienia do rezygnacji z ważnych powodów. W takiej sytuacji członek zarządu może złożyć skutecznie rezygnację w każdym czasie, niezależnie od tego, czy akt założycielski na to zezwala i czy wymaga zachowania oznaczonego wyprzedzenia.
Ograniczenie uprawnienia do rezygnacji może też być wynikiem określonej sytuacji faktycznej – zwłaszcza w spółce z o.o., gdy np. brak jest rady nadzorczej lub specjalnego pełnomocnika zgromadzenia, a zgromadzenie nie powołuje pełnomocnika mimo wniosku, albo mimo zwołania zgromadzenia nikt się na nim nie stawia. Ponieważ w orzecznictwie podkreśla się, że rezygnacja z mandatu członka zarządu stanowi uprawnienie tego członka i nie powinno być ograniczane w wyniku ukształtowania się określonej sytuacji faktycznej (wyrok SN z 3.11.2010 r., V CSK 129/10), warto rozważyć postulat dopuszczenia możliwości złożenia rezygnacji z ważnych przyczyn również bezpośrednio wspólnikom – zwłaszcza w jednoosobowych spółkach z o.o. – w sytuacji, gdy ukształtowana przez wspólników sytuacja faktyczna de facto uniemożliwia członkowi zarządu skuteczną rezygnację z funkcji.