Czy MIFID odmienił polski rynek finansowy?

W październiku 2009r. weszła w życie ustawa dostosowująca krajowy porządek prawny do wymagań regulacji MIFID. Ta długo oczekiwana transpozycja prawa wspólnotowego niesie za sobą szereg obowiązków po stronie instytucji finansowych oraz towarzyszących im uprawnień po stronie klientów usług finansowych. Powstaje jednak pytanie, na ile i w jakim stopniu zmiana polskiego prawa ma szansę przyczynić się do faktycznej odmiany oblicza polskiego rynku finansowego?

Regulacje MIFID (zawarte łącznie w: Dyrektywie z 2004 r. oraz „doprecyzowującej” Dyrektywie z 2006 r., a także „wykonawczego” Rozporządzenia z 2006 r.) ustanowiły spójne ramy prawne dla rynku usług inwestycyjnych w państwach UE. Celem tego zbioru regulacji jest zatem m.in. zwiększenie przejrzystości działania podmiotów świadczących usługi inwestycyjne lub zajmujących się doradztwem w zakresie inwestycji kapitałowych (tj. domów maklerskich, biur maklerskich w bankach, towarzystw funduszy inwestycyjnych a nawet firm pośredniczących w sprzedaży produktów finansowych) oraz podwyższenie stopnia harmonizacji usług inwestycyjnych w ramach UE. W efekcie, podniesiony ma zostać poziom ochrony inwestycji dokonywanych przez klientów usług finansowych. Aby to zapewnić, wymagane jest w posiadanie odpowiednich procedur świadczenia usług inwestycyjnych zgodne z nowym mechanizmem kategoryzacji klienta. Mechanizm ten polega na zaklasyfikowaniu klienta jako klienta detalicznego, profesjonalnego i tzw. uprawnionego kontrahenta, w oparciu o posiadaną przez niego wiedzę na temat ryzyka inwestycyjnego związanego z określonymi usługami inwestycyjnymi. Wiedza ta ma zostać pozyskiwana od klienta usługi inwestycyjnej po przeprowadzeniu stosownego badania (testów/ankiet). Przed zaoferowaniem usługi, otrzymają oni do wypełnia, w zależności od rodzaju usługi bądź typu oferowanego instrumentu finansowego, tzw. test adekwatności lub odpowiedniości. Pozwoli to na uzyskanie informacji m.in. o stanie wiedzy i doświadczeniu klienta, a także o jego sytuacji finansowej i celach inwestycyjnych. Uzupełnienie takiego testu umożliwi firmie inwestycyjnej ocenę, czy dany produkt inwestycyjny jest dla niego odpowiedni. W skrajnym przypadku, jeśli wyniki testu wskażą niewiedzę lub niedoświadczenie klienta w odniesieniu do prawidłowej oceny ryzyka związanego z działalnością inwestycyjną, regulacje MIFID wymagają, aby nastąpiła odmowa świadczenia określonej usługi inwestycyjnej. Łączy się to bowiem z koniecznością świadczenia usług w kontekście zasady najlepszego wykonania zlecenia konkretnego klienta (best execution). Zasada ta oznacza kierowanie się w swojej działalności przez firmy inwestycyjne (lub inne podmioty świadczące usługi inwestycyjne) podstawową wytyczną, jaką jest dbałość o najlepszy interes oraz bezpieczeństwo inwestycyjne swoich klientów. Uzupełnieniem dla tychże założeń jest obowiązek przedstawiania klientom rzetelnych informacji na temat ryzyk inwestycyjnych, związanych z określonymi rodzajami produktów finansowych (w tym, z uwzględnieniem kampanii reklamowych i promocyjnych instytucji finansowej).

Adresaci regulacji MIFID (dawcy usług inwestycyjnych) musieli stworzyć nowe mechanizmy analizy ryzyka, związanych z ich działalnością oraz przygotować i wprowadzić w życie odpowiednie systemy zarządzania tym ryzykiem. Istotnym wyzwaniem dla tychże podmiotów jest na przykład wdrożenie funkcji compliance i audytu wewnętrznego oraz przygotowanie nowych procedur wewnętrznych w zakresie wykonywanej działalności. W szczególności zwraca uwagę wymóg zatrudniania w każdej takiej instytucji osoby/komórki odpowiedzialnej za kontrolę zgodności jej działalności z prawem – tzw. compliance officer’a, którego działalność oparta byłaby na zasadach: niezależności, podległości organizacyjnej (bezpośrednio pod zarząd), dostępie do wszystkich niezbędnych informacji i danych oraz odpowiednim systemie wynagradzania zapewniającym obiektywizm i skuteczność nadzoru.

Przedstawione powyżej zmiany mają na celu, przede wszystkim, ochronę praw klienta – jako biorcy usług inwestycyjnych. Wspólnotowy prawodawca przewiduje bowiem, iż elementem niezbędnym dla poprawnego rozwoju nowoczesnych rynków finansowych jest zapewnienie możliwie wysokiego poziomu ochrony dla „nieprofesjonalistów”, którzy są klientami usługodawców zawodowo prowadzących swoją działalność gospodarczą. Zgodnie z przyjętym założeniem, skoro państwo reglamentuje działalność gospodarczą instytucji finansowych, zarówno poprzez wymóg uzyskiwania zezwoleń na prowadzenie wysoce specjalistycznej działalności, a także sprawuje stały nadzór ostrożnościowy nad ich działalnością, powinno także dawać poczucie bezpieczeństwa dla „nieprofesjonalistów” – klientów usług inwestycyjnych. Klient takich usług musi mieć bowiem poczucie, że skoro państwo nadzoruje działalność instytucji finansowych, to standardy w zakresie zapewnienia jego bezpieczeństwa inwestycyjnego są podwyższone. Przy tej okazji warto wspomnieć, iż podobne postulaty były formułowane w Polsce w przypadku problemów z tzw. „toksycznymi opcjami”, gdzie wskazywano że problemy te nie wystąpiłyby w przypadku szeregu polskich przedsiębiorców, gdyby w odpowiednim czasie wprowadzone były regulacje MIFID. Podnoszonym argumentem była właśnie konieczność zapewnienia dobrej komunikacji pomiędzy instytucją finansową a jej klientem, w oparciu o rzetelną analizę posiadanej przez adresata usługi inwestycyjnej wiedzy na temat ryzyka inwestycyjnego oraz wspomnianej zasady best execution.

Reasumując, oczekiwania związane z wdrożeniem MIFID jako instrumentu podnoszącego poziom ochrony klientów usług inwestycyjnych są nadal duże. Czas pokaże, czy dostosowując swoją działalność do wymogów MIFID, instytucje finansowe jednocześnie w rzeczywisty sposób podniosły poziom bezpieczeństwa świadczonych usług inwestycyjnych. Może się także spełnić negatywny scenariusz, zgodnie z którym wymogi MIFID stanowić będą kolejną (zbędną) biurokrację w działalności instytucji finansowych, której wdrożenie nie wyeliminuje podwyższonego ryzyka działalności inwestycyjnej klientów, co podnoszą już w chwili obecnej w szczególności dystrybutorzy jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. Pozostaje jednak wyrazić nadzieję, iż niezależnie od faktycznego kierunku wdrażania MIFID, polski klient usług inwestycyjnych będzie coraz lepiej wyedukowanym klientem, w większym stopniu świadomym zagrożeń związanych z funkcjonowaniem nowoczesnych rynków finansowych.